Pamiętaj synu, baba to jest nic innego jak wieczna udręka,
zrobiłbyś coś pożyteczniejszego zamiast uganiać się za tą lafiryndą.
Rozumiesz co do ciebie mówię?
Wczoraj nie bardzo miałam czas , żeby napisać bilans.
Dopowiem tylko , że wyniósł 1000/1000 kcal.
śniadanie :
miska płatków fitella ( 200 ) cappuccino ( 17 )
II śniadanie :
pół drożdżówki z jabłkiem i cynamonem ( 105 ) jabłko ( 70 )
obiad :
sola - ryba ( 60 ) ziemniak ( 58 ) surówka z marchwi i jabłka ( 49 ) cappuccino ( 17 )
podwieczorek : nic
kolacja :
duży jogurt ( 356 )
932/1000 kcal
pink floyd - wish you were here