Zmieniłam się. Zatraciłam się w tym całym śmiesznym odchudzaniu. Przeraża mnie to. Przeraża mnie moje obsesyjne sprawdzanie kalorii na każdym produkcie , który wpadnie mi w rękę. Przeraża mnie moja panika , jaką mam w oczach , gdy zjem cokolwiek. Przeraża mnie to,że ciągle chodzę smutna , nie mam tej radości z życia co kiedyś , moja psychika słabnie , wypalam się. Tak po prostu się wypalam..
śniadanie :
miska płatków fitella ( 200 ) , cappuccino ( 20 )
II śniadanie :
kanapki z szynką i pomidorem ( 188 )
obiad :
krupnik ( 110 )
podwieczorek :
jabłko ( 70 )
kolacja :
warzywa na patelnię z ziołami włoskimi ( 106 )
694/1000 kcal