Dawno mnie tu nie bylo... Rok temu z kwietnia ostatni wpis:o Tyle sie zmieniło...Chociaz^^ Ja to ja, taka jak zawsze/ ta ktora docenia wartosci zycia, ktore byc moze juz upadly w glebiny patologii świata. Taki maly wpis, by pobudzic mnie do wypisywania tych swoich niepozornych myśli. Myslalam, ze usune strone, ale nawet jak zanudzam to dla mnie te wpisy zawsze sa ze mna. kiedys i teraz, oby potem.
Zazwyzaj do wielu rzeczy dochodzilam sama. Dojrzewanie najwazniejszy okres czlowieka, ktory rozwija psychike. I ja duzo myslalam, staralam sie sama rozwijac, sama dostrzegac, dobro, zlo. Gdy ma sie to "naście" to staramy sie sami szukac prawdy. "Naście" razy bardziej boli rzeczywistosc. Dostrzeganie rzeczy, na ktore nie ma sie wplywu i nie da sie ich zmienic. Nurtujace pytania i ja sama. Ma sie znajomych, ma sie na chwile, ma sie przyjaciol, ale do kielicha, dlatego sama.Moze to i lepiej mniej pierdolenia na moj temat. Im mniej wiesz lepiej spisz. Jednak z czasem znalazlam kogos, kogos na kogo moge liczyc. Mowia, ze nic nie trwa wiecznie. Nawet jesli kiedys zapomne jak miales na imie, to tego co do Ciebie czulam nie daloby sie zakopac, zabic. To, ze pojawiles sie na mojej drodze i chwyciles za reke, i wskazales droge lepszego zycia jest bezcenne. Dziekuje Ci, ze wyciagnales mnie z bagna. Za to, ze zabijasz monotonnosc mojego istnienia. Nie umiem zyc chwila bez Ciebie, bo swiat zatrzymuje sie przy Tobie, dla innych to wlasnie chwila dla mnie wiecznosc. Specjalny wpis, pozdrawiam Damian. Co, by sie nie dzialo badz szczesliwy.