photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
68.
Dodane 6 MAJA 2012
34
Dodano: 6 MAJA 2012

68.

3 tygodnie później

*OCZAMI LIAM'A*

Ostatni koncert w Londynie w tym roku. Pożegnanie wakacji, powrót do pracy, moje urodziny.

Zabrałem na koncert Danielle żeby zobaczyła wszystko od kulis. Powiedzieliśmy chłopakom, że jesteśmy parą. Ucieszyli się. Claudia zaopiekowała się nią, a my poszliśmy się przygotować. Została z nimi również Stella, którą przedstawił nam Zayn, bardzo ładna i miła dziewczyna.

Wszystko było już gotowe, mieliśmy wychodzić już na scenę. Danielle pocałowała mnie na szczęście. Koncert się zaczął. Dobrze się bawiliśmy, nawet Harry, który był przybity, starał się ukryć wszystko przed fanami.

Zaśpiewaliśmy większość naszych piosenek. W przerwie usłyszałem śpiew fanów. Śpiewali mi "Happy birthday". Nic nie powiedziałem i wyszedłem do nich na scenę, usłyszałem głośny krzyk, brawa i kontynuację. W moich oczach zebrały się łzy szczęścia. Oni umieją zaskakiwać, są cudowni.

-Jesteście wspaniali. Jesteście naszym natchnieniem. Bardzo wam dziękuję.-tylko tyle zdołałem im powiedzieć. Przybiegli do mnie chłopacy i mnie przytulili.

Wróciliśmy do śpiewania i wygłupów. Po godzinie od tego zdarzenia zakończyliśmy występ.

-Do zobaczenia w tym miejscu za kilka miesięcy!-tymi słowami Harry zakończył wszystko, światła zgasły i wróciliśmy do garderoby.

-To co teraz solenizancie?-zapytał Zayn.

-Wracamy do domu i się trochę zabawimy przed jutrzejszym wylotem.-powiedziałem. Wszyscy wsiedliśmy do limuzyny i pojechaliśmy do domu. Rozsiedliśmy się wygodnie w salonie, Lou przyniósł alkohol, a Niall jedzenie. Wygłupialiśmy się wszyscy. Danielle siedziała na moich kolanach, ale tą chwilę przerwał nam telefon. Wydostałem go z kieszeni i spojrzałem na wyświetlacz "Caren".-Muszę odebrać-pocałowałem dziewczynę w policzek i odszedłem od reszty. Odebrałem.

-Wszystkiego najlepszego-usłyszałem.

-Dziękuję. Co u ciebie? Wszystko dobrze?

-Tak. Jest okej. Radzę sobie.

-Długo się nie odzwyałaś...

-Wiem, przepraszam, szukałam pracy...

-Udało ci się?

-Tak, bardzo interesująca. Pomagam w studiu tatuażu.

-Co? A kiedy wracasz?-podszedł do mnie Harry.

-To Caren? Daj mi ją-prosił.

-Caren, ktoś chce z tobą rozmawiać-przekazałem telefon przyjacielowi.

 

*OCZAMI CAREN*

Wiedziałam kto to będzie.

-Harry?-zapytałam, bo nikt się nie odzywał.

-Czekam na ciebie. Tęsknię za tobą. Kocham cię.-płąkał. Z moich oczu też pociekły łzy.

-Też cię kocham. Jak tam kotek?-odstąpiłąm od tematu.

-Dobrze. Trochę urósł i już lepiej z jego łąpką.

-Cieszę się. Trzymaj się. Życzę powodzenia w trasie. Nie rób niczego głupiego

-Obiecuję...-chciał coś jeszcze powiedzieć, ale nie zdążył, bo się rozłączyłam.

Brakowało mi ich wszystkich, ale nie mogłąm wrócić. Jeszcze go nie złapali, jest poszukiwany, moje rany się jeszcze nie zagoiły, nie mogę się tam jeszcze pokazać.

NA razie sobie tu radzę. Kilka dni temu znalazłam pracę w sławnym studiu tatuażu. Sprzątam tam, przygotowuje sprzęt, klientów, pomagam w wykonaniu rysunków, odbieram telefony, robię kawę. Czyli wszystko po trochu i dobrze mi za to płacą.

Stanęłam przed lustrem w łazience. Przyzwyczaiłam się już do nowego wyglądu. Różowe włosy to coś co wyróżnia mnie spośród wszytskich w tym mieście. Czuję się pewniej, ale jestem cichą osobą, zmienił mnie pobyt tu, nie zapoznałam wielu ludzi, tylko tych, z którymi pracuję, ludzi z obsługi w hotelu. Ale to chyba lepiej, bo nie chcę się tu do nikogo przywiązywać.

Założyłąm zielone soczewki i zakryłam moje niebieskie oczy. Tak, zmieniłam kolor tęczówek, po oczach łątwo kogoś poznać. Moje są teraz zielone, tak jak Harry'ego. Wszystko mi się z nim kojarzy. Koty, róże, truskawki, świeczki, kino, fioletowe bluzy, deszcz, gitara, nawet głupi parking. Wszystko jak na złość. 

Weszłąm pod prysznic i stałam pod strumieniem ciepłej wody relaksując się. Ubrałam się i ruszyłam do pracy. U mnie było rano. Zamknęłąm na chwilę oczy. Za każdym razem widzę jego piękny uśmiech, który mnie uspokaja, ale także doprowadza do łez tęsknoty.

 

*OCZAMI ZAYN'A*

Było po 2:00 w nocy. Jeszcze gadaliśmy i śmialiśmy się. Nie wypiliśmy dużo, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że wyjeżdżamy rano.

-Wracam już do domu-powiedziała do mnie Stella-Życzę wam powodzenia w trasie...

-Odprowadzę cię-powiedziałem i wyszedłem z nią.

Szliśmy w ciszy, spoglądałem na nią co chwilę. Przechodziliśmy przez park. Zatrzymała się.

-Wiesz, że tu się poznaliśmy?-zapytała.

-Nie mógłbym zapomnieć.-uśmiechnąłem się i podszedłem do niej bliżej.-O czym myślisz?

-O tym co się stało od tego wydarzenia...

-I co się stało?

-Zdjęli mi gips.-zaśmiała się.

-Tylko to?

-Oczywiście, że nie. Zyskałam dobrego przyjaciela, na którego mogę liczyć, ktory się mną opiekował, zapewniał mi rozrywki, pocieszał mnie.

-A teraz cię zostawia...-powiedziałem zły na siebie.

-Musisz jechać. Spotkamy się za kilka miesięcy.

-Będziesz dzwonić i pisać?

-Będę jeśli ty będziesz.

-Obiecuję.-bardzo chciałem ją wtedy pocałować, uważałem ją za kogoś więcej niż przyjaciółkę, ale nie mogłem tego popsuć-Idziemy dalej?

Poszliśmy w stronę jej domu. Szliśmy w milczeniu. Gdy stanęliśmy przed furtką mocno mnie przytuliła, a ja ją. Czułem takie ciepło bijące od niej.

-Nie lubię pożegnań.-powiedziała. Spojrzałem na nią i zatopiłem się w jej pięknych, niebieskich oczach. Ona też na mnie patrzyła. Stanęła na palcach i mnie pocłałowała.-Przepraszam.-powiedziała zmieszana i chciała już odejść, ale ją zatrzymałem.

-Kiedy mówiłaś, że kochasz kogoś innego... To kogo miałaś na myśli?-zapytałem.

-Ciebie-wyszeptała.-Wiem, ze teraz wszystko popsułam...-z jej oczu pociekły łzy. Wytarłem je.

-Nic nie popsułaś. Zaczęłaś coś-spojrzała na mnie pytająco, a ja w odpowiedzi ją pocałowałem.-Czekaj na mnie.-powiedziałem cicho.-Zakochałem się w tobie, ale nie chciałem psuć naszej przyjaźni. Dobrze, że jesteś taka niepohamowana.-zaśmiałem się.

Przytuliła mnie mocno.

-Będę czekała. Dobranoc.-pocaowałem ją w czoło i weszła do domu, a ja wróciłem do siebie.

 

---------------------------------------------

Zaraz kolejny, bo na jeden był za długi ;D

Komentarze

Junior aaxa zayn i stella jak słodko:)
07/05/2012 19:10:53
crazymofosx Czekam z niecierpliwością *_*
06/05/2012 14:01:36

Informacje o imlouder


Inni zdjęcia: Chrzest tezawszezleCzas świątecznych kart... ullazettCzas świątecznych kart. ullazettNamysł. ezekh114Do zobaczenia jesienią . ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty... ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazett:) dorcia2700