Ty się śmiejesz z moich marzeń,
chcesz na ziemi mocno stać
A ja z głową w chmurach łażę
i nie umiem asem grać...
Płynę, hen, w dalekie strony
I przed ludźmi jak najdalej uciec chcę.
Z dala widzę jak na dłoni,
że twój świat donikąd goni
i w niepamięć wciąż zamienia każdy dzień.
Ty na wszystko znajdziesz sposób,
mówiąc prościej: umiesz żyć.
A ja nie chcę kusić losu,
wolę własną drogą iść.