absolute chillout

No i tak, to zdjęcie z kiczowatego dnia. Ja podobno kiczowato nie wyglądałem, bardziej jak hipster. Ale jebać to. Tomuś lama się nie przebral!!! w sumie, no nie musiał xD (to ten na lewo od kolesia (RastaRafała:))w zielonym z czerwonym kapeluszem na głowie).

...ale to już dawno było, minęły te 2 miesiące i nie mogę powiedzieć że żałuję :P teraz to właściwie od imprezy do imprezy... no cóż, tak musi być, przynajmniej na początku. W szkole, co w szkole. Jak zawsze chytrość nad mądrością u mnie dominuje i dlatego ostatnimi czasy mniej kuję. Coś tam się weźmie na logikę, domyśli... i co? 4-czki lecą :) chociaż wiadomo, jest już kilka pał, ale z takich przedmiotów jak biologia czy niemiecki, ale to mi się w życiu raczej nie przyda, a jak mam do wyboru uczenie się z np. angielskiego lub biologii to raczej wolę dostać 4 angielskiego i 1 z bioli, niż np 2 z angola i 2 z bioli. Ale to nic nadzwyczajnego.

Poza tym, ksiądz, który mnie reli uczy chyba mnie nie lubi xD no kurde, siedzę na pierwszej ławce, a on mnie z kumplem nazwał: LOŻA SZYDERCÓW xD 

Czas leci dosyć szybko, zaraz grudzień i półrocze... awesome. Teraz, po dłuższym zastanowieniu się, to źle że tak leci czas. Jest supcio, klasa, otoczenie, szkoła, wszystko pasuje i tak powinno być :) 

Kiedy ludzie mnie pytają: "co słychać?" to nie potrafię nic innego z siebie wydusić jak tylko: "aa nic ciekawego", a tu trochę napisałem... i mógłbym napisać więcej, bo to co wyżej to może 1/20 tego co tu się dzieje ale reszta to niegrzeczne rzeczy :P więęęc wiadomo, nie będę tu tego pisał :P

 A teraz baju, może jak będę miał normalną fotkę jeszcze jakąś to wrzuce i coś napiszę.