UWAGA UWAGA!!! ROZDZIAŁ BĘDZIE ZAWIERAŁ TREŚCI DLA OSÓB PEŁNOLETNICH!!,
Oczami Neymara
Szliśmy wolno w kierunku domu. Byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. No i najbardziej zmęczonym, ale to szczegół. Poranek w szpitalu, potem cudowny czas w sypialni, zabawa z Davim, lot, kłótnia z rodzicami, spacer. Byliśmy pod domem, zobaczyłem, że w środku jest ciemno. Trochę się zdziwiłem. Weszliśmy po cichu, myśląc, że wszyscy śpią. Na stoliku w salonie leżała kartka
"Dzieciaczki, nie martwcie sie o nas :) poszliśmy do znajomych :) chyba zostaniemy u nich na noc :) buziaczki :*"
-Czyli wiemy co z rodzicami - uśmiechnęła się Malwinka
-No wiemy. A co z Rafą? Jest już 23:05 - powiedziałem
-Nie wiem. Zadzwoń do niej - zaproponowała. Tak jak powiedziała, tak zrobiłem. Siostra odebrała za chyba 15 razem
-"Braciszku rodzice pozwolili zostać mi na noc u Adriano. Bądź spokojny. Kocham Was. Papatki" - powiedziała i się rozłączyła
-No i jak kochanie? - zapytała Malwina
-Za zgodą rodziców jest na noc u Adriano - odpowiedziałem i mocno ją przytuliłem. Wyszliśmy na balkon. Księżyc w pełni, pięknie oświetlał miasto. Malwinka oparła się o barierkę. Ja delikatnie oplotłem swoje dłonie wokół jej brzucha. Wiatr zaczął wiać. Włosy ukochanej pięknie układały się pod jego wpływem. Fale pięknie się unosiły. Było tak samo magicznie, jak niedawno, gdy siedzieliśmy w morzu. To wszystko było zbyt piękne, aby było prawdziwe
-Kochanie idziemy spać? - zapytała
-Idziemy, a raczej ja idę - zaśmiałem się i wziąłem ukochaną na ręcę. Pobiegłem do sypialni. Rzuciłem nas na łóżko. Z czasem nasze ubrania wylądowały na podłodze. Było nam tak dobrze. Oboje czuliśmy się spełnieni. I naszcześliwsi na świecie
Oczami Malwiny
Obudziły mnie promienie słońca wpadające do sypialni przez okno. Spojrzałam na ukochanego, który leżał obok mnie. Nadal spał, a na jego twarzy widać było lekki uśmiech. Wyplątałam się z jego delikatnego uścisku i po cichu wstałam z łóżka. Założyłam na siebie szlafrok i zeszłam do salonu. Było tam jak zwykle cicho i spokojnie. Usiadłam na kanapie i zaczęłam przypominać sobie dzisiejszą noc. Było cudownie. Neymar był delikatny, ale i zdecydowany. Gdy sie kochaliśmy czułam, że na świecie jesteśmy tylko my. Każde nasz zbliżenie było wyjątkowe. Za każdym razem poznawialiśmy na nowo nasz ciała. Nadal czuje jego dotyk, który wprawia mnie w radość. Miałam zamiar zrobić Neymarowi niespodziankę. Wstałam z kanapy i poszłam do kuchni. Wyjęłam wszystko co było mi potrzebne i zaczęłam robić naleśniki. Nagle poczułam jak od tyłu obejmują mnie czyjeś ręce. Tak jak zawsze pod wpływem jego dotyku przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz.
-Dzień dobry kochanie - szepnął do mojego i przełożył moje włosy na bok i złożył pocałunek na mojej szyji. Przymknęłam oczy i cieszyłam się tą niezwykłą chwilą
-Dzień dobry skarbie - odwróciłam sie do niego i namiętnie pocałowałam go w usta. Oderwaliśmy sie od siebie po chwili, żeby złapać oddech. Spojrzałam w jego oczy. Widziałam tam iskierki pożądania. Delikatnie przejechał dłonią wzdłuż mojej żuchwy. Odwróciłam się i wróciłam do robia jedzenia. Czułam wzrok Neymara, który był w samych bokserkach i patrzył na mnie tym swoim pięknym wzrokiem .
-Co chcesz dzisiaj robić? - zapytał po chwili. Odstawiłam miskę i usiadłam na blacie obok miejsca, w którym stał i na niego spojrzałam. On stanął przede mną i przysunął sie jak najbliżej mnie, więc musiałam rozsunąć nogi, żeby mu to ułatwić. Sama też usiadłam bliżej brzegu blatu dzięki czemu dokładnie stykałam sie z Neymarem. Piłkarz swoje ręce ulokował wokół mojej tali, a ja swoje wokół jego szyji.
-Nie wiem. Równie dobrze mogłabym z tobą oglądać cały dzień filmy i zajadać sie popcornem wtulona w Ciebie.-odpowiedziałam
-A ja moge przez cały dzień i przez całą noc sie z tobą kochać - powiedział i posłał mi dobrze znany uśmiech Zamruczałam seksownie i pocałowałam go w usta. Pocałunki z każdą chwilą były coraz bardziej zachłanne. Neymar odwiązał mój szlafrok i sprawnym ruchem go ze mnie zdjął. Oplotłam jego biodra nogami, a on nas zaniósł na kanape w salonie. Usiadłam na nim okrakiem i zaczęłam zmysłowo gładzić jego brzuch zjeżdżając rękami coraz niżej. On swoje dłonie położył na moich pośladkach i zaczął je delikatnie masować . Nadal nie odrywaliśmy od siebie naszych ust. Osłabiałam moje pocałunki, aż w końcu oderwałam się od jego ust.
-Co się dzieje kochanie ? - zapytał czule i przejechał dłonią po moim policzku. Spojrzałam w jego oczy. Od razu zauważyłam w nich pożądanie.
-Nic... ale...- przeciągałam jednocześnie gładząć palcem wypukłość piłkarza w jego bokserkach tym samym wprawiając jego kolege w podniecenie
-Ale... - wymruczał mi do ucha
-Jeżeli chcesz powtórki z dzisiejszej nocy... - zaczęłam
-A bardzo chce - zaczął zostawić mokre ślady na mojej szyji. Chciałam ulec. Poddać się mu. Ale postawiłam wykonać swój plan
-To musisz mnie złapać, zanim zamknę się w sypialni - wymruczałam i wstałam z kolan piłkarza, po czym pobiegłam na górę. Zatrzymałam się na górze schodów. Ney stał na dole
-Nie ładnie kocico. Nie ładnie - powiedział, a ja spojrzałam na jego oczy, które wręcz płonęły pożądaniem i podnieceniem. Neymar powoli wchodził po schodach. Gdy był w połowie pobiegłam w stronę sypialni. Ney biegł za mną. Wpadłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Po chwili zobaczyła ukochanego w drzwich
-Jesteś taka pociągająca - wyszeptał. Powoli podchodził do mnie. Cały czas lustrował moje ciało. Położył się na mnie. Po chwili podpierając się na rękach, pocałował mnie. Zjechał ustami do moich piesi. Rozkosz odrazu mnie ogarnęła. Wrócił do moich ust. Było mi tak dobrze. Jak na złość opuścił moje usta i zaczął zostawić mokre ślady wzdłuż mojej twarzy. Kolejny raz zatrzymał się przy piersiach. Zaczął ssać i przygrazać moje sutki, które z każdą chwilą stawały sie twardsze. Zjeżdżał ręką na mój brzuch. Po chwili zaczął znowu zjeżdżać w dół swoimi ustami. W końcu dotarł do mojej kobiecości. Włożył do niej dwa palce i zaczął nimi sprawnie ruszać. Jedną ręką ugniatał moją pierś. Drugą gładził moje udo. Jęczałam dając mu tym samym do zrozumienia, że jest mi bardzo dobrze. Ney wrócił do moich ust. Droczyłam się i przekręcałam twarz. On w końcu nie wytrzymał i chwycił moją twarz w swoje dłonie i od razu wpił sie w moje usta. Oboje znowu chcieliśmy być jednością, ale ja chciałam odwdzięczyć mu się za to co przed chwilą robił. Nadal go tylko całowałam, ale zaczęłam też subtelnie ocierać moje ciało o jego i zdawałam sobie sprawe, że te ruchy coraz bardziej podniecają Neymara, a jego kolega zaczyna wariować. Oderwałam sie od niego i zaczęłam podobnie jak on na moim to ja na jego ciele zostawiać mokre ślady zjeżdżając w dół. W końcu znalazłam sie na dole i dopiero teraz zdałam sobie sprawe jak musiało mu być ciasno. Sprawnym ruchem ściągnęłam jego bokserki, a jego kolega od razu stanął. Bez zbędnych zabaw chwyciłam go w dłonie i zaczęłam go seksownie gładzić. Pocałunki najpierw składałam gdzieś obok, ale po chwili przeniosłam je w najważniejsze miejsce . Chciałam pocałować każdy jego centymetr, a do dalszego działania zachęciły mnie jęki i nawoływanie mojego imienia przez Neymara. Wiedziałam, że jest mu dobrze. Włożyłem do ust jego męskość i zaczęłam rytmicznie zaczęłam jeździć w góre i w dół w czym pomaga mi język, który musiał poczuć ten smak. Po chwili zataczałam kółka na jego czubku i gładziłam go jednocześnie. Gdy w końcu skończyłam znowu wróciłam do twarzy mojego skarba i wpiłam sie zachłannie w jego usta. Neymar przekręcił nas tak, że wróciliśmy do pozycji z początku. Kolejny raz złączyliśmy nasze usta. Złapałam Neya mocno za włosy. On jedną ręką podparł się nad moim ramieniem a drugą naprowadził swojego kolegę do mojej kobiecości. Po chwili zaczął we mnie wchodzić. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej. Od razu tak jak poprzedniej nocy nasze ciała znalazły wspólny, idealny rytm. Nasze oddechy były szybkie, ledwo brakowało nam tchu, a pokój wypełniały nasze jęki i imona wzajemnie przez nas wypowiadane. Doszliśmy w tym samym momencie. Neymar ze mnie wyszedł i położył sie obok mnie. Wtuliłam sie w niego i w ciszy uspokajaliśmy nasze oddechy. Chwile później, spokojni i w ciszy zerkaliśmy co jakiś czas na siebie i sie uśmiechaliśmy. Neymar bawił sie moimi włosami i co jakiś czas mnie całował w usta.
-Byłaś cudowna - wyszeptał do mojego ucha i znowu przygniótł mnie swoim ciałem. Zaczął składać pocałunki na moim nagim ciele, ale po chwili podparł sie na łokciach nad moimi ramionami i wpatrywał sie w moje oczy.
-Ty też byłeś cudowny - powiedziałam i delikatnie go pocałowałam. Patrzyliśmy w swoje oczy. Było mi tak cudownie
-Kocham Cię - wyszeptałam w jego usta i poczułam, że oczy mi się szklą
-Ja ciebie też kocham - powiedział i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Przerwał nam dzwięk telefonu
Oczami Neymara
Nie chętnie oderwałem się od ukochanej i sięgnąłem po telefon. Dzwoniła Carol
-Ney musicie szybko wracać! - krzyknęła
-Ale jak to?! Co się dzieje?! - zapytałem zdenerwowany
-Ney.... - zacząła opowiadać
-Że co?! Będziemy dzisiaj! - krzyknąłem i się rozłączyłem
-Ney co się dzieje!? - zapytała przerażona Malwina
-Musimy wracać do Barcelony! - krzyknąłem zapinając spodnie
-Ale czemu!? - zapytała ubierając majtki
-Malwina...
Wow! Ale się rozpisałam =3 mam nadzieje, że Wam się podoba :D next jutro ok 17 :***