Moje dziecko odeszło.
Odeszło 11 listopada.
Po miesiącu bardzo trudnej walki, musiało odejść.
10 lat i 11 miesięcy , niby wiele, a tak niewiele. Mógł być z nami jeszcze ponad to co przeżył.
Nowotwór to cholerstwo. Nowotwór to najgorsze choróbsko świata. To on zabrał mi to dziecko.
W tej chwili już mojego anioła.
Anioła na zawsze.
Anioła którego z dnia na dzień brakuje mi coraz bardziej.
Juz nic mi go nie wróci... Nic.
I całe życie bez niego będzie bardzo trudne.
Ale wiem, że kiedyś za wrotami jeszcze się spotkamy.
Będzie czekał na mnie, i to jedyna pocieszająca myśl.
🖤🖤🐕👼👼🐕🙏🙏🙏🐶
6 dni temu
7 GRUDNIA 2020
19 LUTEGO 2020
26 KWIETNIA 2019
20 MAJA 2016
12 MAJA 2016
8 MAJA 2016
26 KWIETNIA 2016
Wszystkie wpisy