photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 KWIETNIA 2022

big saturday

dziś śnił mi się Dziadzio, był bardzo mięciutki i ciepły. i pachniał. życzył wesołych świąt.

a ja robię wszystko, żeby je sobie obrzydzić. tryb małego filozofa od kilku dni na mode on. próbuję rozgryźć pozostałości dawnej mnie, tej wiejskiej tradycyjnej dziewczyny, która niewiele myśląc, nie zadając pytań robiła wszystko, żeby uniknąć niewygodnych rozmów i bezkonfliktowo siedzieć przy rodzinnym stole. życie na własną rękę, bez pieczy i nakazów ze strony rodziców to zweryfikowało, zaczęłam kwestionować rzeczywistość, w której się obracam.

dziś mama zadała pytanie "co się jej stało? od kiedy ona jest taka?" ha... taka- to znaczy jaka? myśląca? świadoma? dorosła? a może głupia, może słabsza... wiem, kim jest dla mnie Bóg, zbudowałam sobie nowy Jego obraz.

ma poczucie humoru, nie obca jest mu ironia i sarkazm. jest bardzo cierpliwy. często daje psztyczka w nos, żeby zamrugać gwałtownie i odczuć Jego obecność. jest wyrozumiały, potrafi dostosować się do sytuacji, spróbować zrozumieć myślenie. nie odwraca się po porażkach. rzuca koła ratunkowe. czasem długo milczy, może jest mną zmęczony. i ciągle wraca. kocha mnie.

dał mi Przemka, a to przewróciło całe moje życie do góry nogami. określiło mnie jako dziewczynę, dorosłą, pracownicę, synową, przyjaciółkę, córkę. i jestem gotowa na kolejne role, które przy jego boku przybiorę.

 

w domu bez zmian. pogawędka, big questions bez odpowiedzi i big accusations bez możliwości na odpowiedź. i big big big obojętność.

kolejne święta spędzę w nowym domu. z nową rodziną. zatęsknię?