LIFE IS BRUTAL AND BEAUTIFUL 

Od ponad tygodnia siedzę w mieście,

odłączona od mojej Kitty :(

Tęsknię za tą małą wariatką, moją Kitulinką :*

No, cóż... prawdopodobnie za 2 tygodnie znów ją zobaczę <3

Poza tym moje życie przechodzi teraz mały kryzys,

cofam się do przeszłości, wracam wkrótce na stare podwórko xD

Nie na długo, bo chodzi tylko o remont mieszkania przed kolejnym oddaniem go do wynajęcia ;/

Nie wiem skąd ja i mama weźmiemy pieniądze na remont :(

Jak na razie u nas lekka bieda ;(

Wolałabym już sama zamieszkać.

Muszę szybko znaleźć pracę, usamodzielnić się.

I skończyć z czymś tak idiotycznym jak miłość ;P

Wydawało mi się, że w końcu poznałam kogoś fajnego

Ale niestety to nie jest to. A co w tym wszystkim jest najgorsze?

On jest zajęty, a i tak pisze do mnie na GG ;/

Ciężko mi go ignorować, staram się.

Na pewno nie wjebię się w takie bagno jak przyjaźń damsko-męska!

W sumie niedawno się przekonałam, że taki układ to istne piekło.

Jeszcze do dziś próbuję zapomnieć i nie wychodzi mi to.

Ta znajomość z liceum zbyt mocno zagnieździła się w moim sercu

Kolejnego zranienia bym mogła nie przeżyć :(

****************************************