Oglądam wczoraj dość fajny film.
Po nim znów zaczęłam myśleć o ludziach, o których powinnam już dawno zapomnieć. ;c
Po 15 minutach uznałam, że lepiej iść spać niż siedzieć samej w pokoju i ryczeć pół nocy...
Wstałam. Chciałam sprawdzić godzinę, ale telefonu nie było na szafce. Wychyliłam się lekko pod łóżko i zobaczyłam, że leży w częściach przy łóżku na dywaniku.
Umyłam się, zeszłam na dół...była 13 ;d.
To brzmi jak jakieś opowiadanie ;oo. XD
Teraz czekam na Ewę, bo ma wysłać Weronice zdjęcia z sesji :D.
Wieczorem możliwe, że podjadę z mamą do weterynarza, żeby sprawdzić ile tych małych Amberuchów się urodzi ;3.
Bo chyba nie pisałam, że moja kicia jest w ciąży? :P
Już miesiąc ;d
I termin porodu ma na 10 września <3
M.in. dlatego nie mogę się już doczekać września :D
Te wakacje są...hmm...NUDNE.
Nic się nie dzieje, gdyby nie Ewka to cały ten miesiąc siedziałabym sama w domu i nic nie robiła.
Okk, lecę bo przyjechała :D