O sobie: Ile Mnie we mnie
Byłem, jestem i będę tu przecie
Czy w szarym kubraku dla niepoznaki różnienia
Czy w artysty tiarze innym na świecie
Niewyzbyty marzeń i miłości prawa istnienia
Ubieram w literową szatę pokoleń idee
Czy to dla skarbca pamięci
Czy dla drżeń ukojenia chcę
W nich odnaleźć dla nowych wyzwań chęci
I niczym wiatr pędzący przez morze
Szarpany żagli nienasyconych zgryzotą
Niezatrzymany w wyścigu po ostatnią zorzę
Tak borykać się przychodzi z tęsknotą
Nie znając dnia szczęścia wschodu
W ciągłym zadumaniu śnie pogrążony
Wiecznym palonym ogniem bliskości głodu
Z nadzieją na ustach optymizmem nieznużony
Z wiary czerpiący źródła kojącego
Z niepowodzeń drwiący cierpliwością
Podtrzymany przed upadkiem niosącego
Serce ufne w otchłań zwaną zawiścią
1.12.08.
O moich zdjęciach: Wolna ilustracja mojego świata...