Co my¶lę jak patrzę w lustro?
Kim jeste¶?
Bo
Kim ja w ogóle jestem?
Może mi kto¶ powie?
Może,
Ty powiesz?
Nie umiem już tak.
Co mam zrobić?
;_;
Nijaka ta przestrzeń.
O co tu chodzi?
nie potrafię.
.
.
.
A co jak czas się skończy?
Jak skończy się już zaraz?
Co ja wtedy zrobię?
Będę rozpaczać tak nad losem?
Boże,
kim ja jestem?
Może mi odpowiesz?
.
.
.
Zadużo jem,
Za mało ¶pię,
Kochać nie potrafię.
Jak mam kochać?
Ile ja mam lat żeby w ogóle potrafić kochać?
.
.
.
Nikt nie zapyta,
Co tam u mnie.
Nikogo nie obchodzę.
Tak naprawdę to mnie nie ma.
Pierdole.
Wszystko.
Bo
kurwa nie umiem inaczej.
Gdzie moja przestrzeń?
Gdzie ci ludzie?
Ich już dawno nie ma.
Nikogo nie ma.
Czuje, że jestem sama.
Choć wiem że jeste¶ Ty
Niby
chyba tak.
Może.
Ale gdzie?
.
Gdzie moja przestrzeń?
Nie ma jej.
Nigdy jej nie będzie,
bo za mało czasu.
A czas niby taki cenny.
To co¶ więcej niż ziarnko pisaku?
Chyba.
Ale co to w ogóle jest?
.
.
.