Hej kochane :*
aaaaawww przetrwalam poniedziałek !
nawet byłam na konsultacjach o 16 zaliczyć kartkówkę z geo i dobrze mi poszło *.*
Mój zły humor chyba się skończył. Nabrałam dystansu do wielu spraw, przestalam płakać :)
Co do diety to dzisiaj nic złego nie zjadłam i mam nadzieję, że do końca dnia tak zostanie .
Pragnę aby zrobiło się chociaż trochę cieplej bo wtedy będę mogła biegać
a w taki mróz to nie fajnie, bo uszy zamarzają :<
zaraz wbija do mnie przyjaciółka, chyba podetnie mi trochę włosy i grzywke <3
Bilans :
płatki kukurydziane + mleko
zupa pomidorowa
capuccino
kromka chleba z serkiem(?)
+ dużo herbaty czerwonej
no i oczywiście wieczorne ćwiczenia :)
Trzymajcie się
chudego <3