Dawne czasy, ale za to jakie :)

Przeglądam stare zdjęcia i się uśmiecham. Chyba nawet taki był ich cel- ten kto leżał wtedy na ziemi wiedział, że za miesiąc, dwa, za rok czy nawet dziesieć lat ktoś dzięki temu poświęceniu przypomni sobie pierwsze i ostatnie tak długie wakacje. Dzięki temu usmiechnie się i może zaprosi tę samą ekipę na podobny wypad?

Koszalin, praktyki i dużo czasu wolnego. Ja tu się obijam, a w Poznaniu nikt nie zauważa mojej nieobecności na uczelni. Wyczuwam duuuużo godzin poświęconych na nadrabianie zaległości. 

Dobrze jest wracać do domu, pić kozie mleko i jeść krokiety robione na zamówienie :) Dobrze mi tutaj. Już nie będę więcej porównywać Koszalina z Poznaniem. Morze jednak wygrywa, zdecydowanie. 

~*~

Co prawda moje praktyki trwają żenująco krótko, ale już po pierwszym dniu mogłam sie czegoś nauczyć. Od dobrego nauczyciela zależy dalsza droga maluchów, to pewne. Wcześniej po prostu nie wiedziałam że to AŻ tak wpływa na dzieci. Byłam dzisiaj w grupie 5-latków, które liczą jak 4-klasiści i mnożą lepiej niż niejeden dorosły korzystający z kalkulatora ;) Byłam nimi zachwycona! Wielka szkoda, że nie mogę dłużej z nimi pracować. To tylko jeden dzień, a już mi smutno, że zaraz opuszczę Nirel, Julkę, Kornela i inne szkraby :) Zaraz nie będą mnie pamiętać, ale ja myślę, że nie zapomnę, jak fajnie mi było poczuc się przez chwilę jak przedszkolanka.

Standardowo już, na koniec piosenka. Kings of Leon- Closer. Swietna do wszystkiego :) Ostatnio dobrze się sprawdza na głośniku Madź ;*