Nie chciałabym czegoś przypadkiem przeoczyć,
choć przecież już prawie w ogóle tu nie zaglądam.
Prawdopodobnie ostatni raz piszę jako 18latka.
Szczerze mówiąc, ten rok zleciał zbyt szybko
żebym zdążyła pomyśleć o kolejnych urodzinach.
To będzie kolejny zwykły dzień w trakcie matur i tyle.
Zazdroszczę opanowanym. Chciałabym nauczyć się "na pstyk"
przestać się denerwować. Niektórzy podobno tak potrafią.
Myślałam że to kiedyś przejdzie, ale siedzi głęboko
i daje o sobie znać w momentach najmniej pożądanych.
Chciałabym zacząć już czerwiec, choć nie mam na ten miesiąc zupełnie żadnych planów. Chyba chodzi o odpoczynek od stresu.
Ta cała matura mnie wykończy.
Czuję się gorzej niż prrzed egzaminami na prawko, z tą różnicą, że na kolejną maturę w razie niepowodzenia będę czekać aż rok, a nie- tydzień.
Tym bardziej mnie to dołuje.