Zastanawiałam się czemu nie umiem trzymać diety... Mogę ćwiczyć nawet po 3h dziennie, ale jem potem jeszcze więcej xD
Doszłam do wniosku, że dlatego, że ustaliłam SCHUDNIĘCIE jako CEL. I stresuje mnie brak efektów. A u mnie stres jest skorelowany z jedzeniem...
A powinnam ustawić DIETĘ jako cel. Schudnięcie będzie efektem dodatkowym.
Kolejna zmiana priorytetów.
Przy tej dawce ćwiczeń siłowych nie umiem zbyt zbić wagi ale w obwodach spadam.
DIETA.
Coś co jest na zawsze.
Jak bym chciała, żeby wyglądała moja? Jakim paliwem chcę napędzać moje mięśnie?
W miarę regularne, pożywne posiłki.
Ostatni najpóźniej 2h przed snem. Obowiązkowe śniadanie.
Dużo białka, mało tłuszczu.
Jeść do uczucia sytości, nie przejadać się.
JEŚĆ ŚWIADOMIE. SMAKOWAĆ.
Dużo wody. Mało napojów słodzonych- szczególnie gazowanych badziewi. Soki najlepiej naturalne a nie z zagęszczonych.
Alkohol- tylko na imprezach ;-) i wtedy może być trochę czipsów, paluszków itp.
Jak najmniej fast foodów i śmieciowego żarcia.
Najczęściej jem za dużo ze stresu- cola, chipsy, wszystko co mi wpadnie w ręce... :-(
Jak to ogarnąć?
Stwierdziłam, że w czasie nauki dużo herbaty, trochę kawy, pokrojone jabłka lub inne owoce.
Może zainwestuję w jakąś marchewkę do gryzienia ;-P
STARTUJĘ TERAZ!
Moim celem nie jest już schudnięcie, ale ZDROWE ODŻYWIANIE!!
Inni użytkownicy: jawalej106damian7910sensualnaladyfilatowmaticash782gmailcomtokiowsniegujustynakkigollojerzyolekdraubi
Inni zdjęcia: Dzieci zaufajdobrymradom18Ja zaufajdobrymradom18Dzieci zaufajdobrymradom18Ja zaufajdobrymradom181483 akcentovaMaj 2024 milionvoicesinmysoulNa skeyparku nacka89cwaObrazek warszawski aceg:) nacka89cwaNew papież nacka89cwa