Stanęła w mych drzwiach.. osłupiałam. Myślałam, że tu mnie nie znajdzie. Z całej siły wierzyłam w to, że jesteśmy dla siebie wspomnieniem, a teraz? Ona stoi w moim progu, ogromnymi niebieskimi oczami patrzy na mnie jakby smutno, jakby trochę ze złością. A ja? Stoję. Bez słowa, bez tchu, bez sensu. Stoję. Nie widziałyśmy się kilka miesięcy. A ona nic się nie zmieniła. Delikatna skóra, przepiękne niebieskie oczy, włosy lekko skręcone(pewnie właśnie zdjęła gumkę) rozrzucone każdy w inną stronę. Jest idealna w tej swojej nieidealności. Minęło kilka miesięcy& Gestem ręki zapraszam ją do swojego mieszkania. Rozgląda się i mówi: - Jest za duże jak dla Ciebie, tak jak to ostatnie. Tu też starasz się wypełnić pustą przestrzeń? Jak tam gdy odszedł?. Jak Ty mnie kurwa doskonale znasz, to była pierwsza myśl jaka przeszła mi przez głowę, po tym wyczerpującym zdaniu. Ona nigdy nie mówiła za wiele, wolała obserwować, wyciągać z tych obserwacji wnioski by potem móc ich użyć jak broni. Usiadłyśmy przez chwilę patrząc na siebie do czasu gdy nie postanawiam przerwać tej ciszy:
- Napijesz się czegoś?- zapytałam.
-Nie jesteś zdziwiona tym, że tu jestem?- odparła bez emocji.
-Jestem. Kawy? Herbaty?- zbyt spokojnie, wyczuje to.
- O nic nie zapytasz?- zapytała lekko unosząc przy tym kącik ust, wiedziała..
-Masz rację, na kawę jest zbyt późno, może coś zimnego wolisz?- Próbując zlekceważyć jej wzrok na sobie idę w zaparte pytając o pieprzoną herbatę choć wiem, że nie ma to sensu.
Znów zapada cisza. Mam wrażenie, że trwa wieki choć mija zaledwie chwila. W końcu nie wytrzymuję, trzaskam pięściami o blat, ona ani drgnie, nie wzrusza jej mój atak złości.
-Tak kurwa! Mam sto tysięcy pytań! Od tego dlaczego do tego jak to się stało! Mam multum pytań! Czy jestem zdziwiona?! Szczerze? W sumie kurwa jakby nie bardzo! I w sumie z tych wszystkich pytań mam tylko jedno! Dlaczego? Dlaczego kurwa teraz!?- padam na podłogę z bezsilności kryjąc twarz w dłoniach.
Wiem doskonale co zwiastuje jej przybycie. Czuję, jak łzy lecą mi po policzkach. Wiem doskonale co to wszystko oznacza. Czuję jak się zbliża, jej ciepło jest tak wyraźne dla mnie, podnoszę głowę i patrzę jej prosto w oczy.
-Czas na nas..- szepcze cicho
Błagam..tylko nie to. Nie mam na to sił.
Użytkownik iamnotforsale
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700