Najgorsze uczucie to to ze czekasz przez 5 miesiecy na ten dzien a on mija tak szybko. A do tego nie jest sie calkowicie trzezwym na umysle bo tak wielka ilosc adrenaliny jest ciut przytlaczajaca co powoduje ze nie pamieta sie wszystkiego xD

W poniedziałek byliśmy w heide parku. Oczywiście wszyskie roller coastery zaliczone. Niektóre po pare razy :D

Najbardziej przerażał mnie Colossos, ten długi czas oczekiwania w kolejce plus wjazd do gory (ktory z resztą  zapamiętałam jako długo ciągnący się moment a tu tylko 10 sekund) czulam sie wtedy slabo i cos mnie sciskalo w żołądku. Ale gdy był pierwszy spad czały strach automatycznie zniknął. Rączki w góre i  jedziemy xd Zeszłam i myślałam sobie "ee, słabe". Taka jakaś zwyczajna kolejka górska, czego nie mozna powiedziec o nowej atrakcji - Krakenie.

Tam to podbudowują nstrór ciemnym pomieszczeniem przed wejściem i przerażającą muzyką. Ale wsiedliśmy. Zajęliśmy pierwszy rząd bo jakby inaczej. Wjeżdzamy na góre, pod nogami mamy tylko droga po ktorej bedziemy zjezdzac choc nie wszyscy. Na obrazku widac ze pierwsze miejsca z brzegu nie maja nic. Całkowita przestrzen- najbardziej hardcorowe miejsca. Pod nogami woda. Gdy jesteśmy na własciwym poziomie tylko zakret we wlasciowa strone dzieli nas od spadu pod katem 90 stopni. Kończy się równia, nie widać już naszej drogi, zwalniamy i zjezdzamy metr w dół. Zatrzymujemy się. Teraz już widać wszystko co nas czeka. Droga maksymalnie ułożona w dół - jazda prostą - w górę - do góry nogami - obrót - i pare zakrętów. Jedno słowo może to wszystko opisać - Hardcore. 

Niesamowite.  

http://www.youtube.com/watch?v=uI8ISYtWXAQ

Zdjęć pare mamy (2) . Pewnie ukażą się niedługo na fejsie :)

Tak poza tym zjezdzalismy na:

limicie

screm x2

big loop

desert race x2

colossos

kraken x4

aqua spin

breakdance

swiss bob ride

moutain rating x2

itd.

Tak wgl  NIemcy to cipcie.

Weszliśmy do Heide o 9, wszystkie atrakcje zaczęły działac o 10.  O 18 miało być zamkniecie, ale wszystkie atrakcje wyłączyli o 17:15 :/ 

Cipy, cipy, cipy, cipy, cipy, cipy, cipy,  cipy, cipy, cipy,  cipy, cipy, cipy,  cipy, cipy, cipy,  cipy, cipy, cipy,  cipy, cipy, cipy