Dzisiaj urodziny Oliviera, więc mam wszystko gdzieś, poza oczywiście nim.
Kochanie Ty moje, życzę Ci:
- żebyś zawsze był moim kochaniem
- żebyśmy zawsze ubóstwiali Jacka Blacka razem
- żebyśmy razem obejrzeli ten film,
- jak i gay porn.
- żebyś dużo ekspił i mówił tym dziwnym geekowskim slangiem,
- żebyś nigdy nie był mainstreamowy
- żeby w dniu Twoich urodzin kolejka chętnych kobiet przed Twoim domem była taka, jak za komuny z jedzeniem na kartki
- żeby dziewczyny tak Cię kochały, jak ja,
- ale żeby były na Ciebie bardziej napalone
- bo ja nie jestem <3
- ale to chyba dobrze
- żebyś zawsze był taki przystojniacha
- żebyś się dzielił ciastem
- żebyś się zawsze tak super rusz(/ch)ał
- żebyś był kiedyś mega reżyserem
- żebyś robił więcej mega filmów
- żebyś dalej mieszał zielony z zielonym
- żebyś rysował wojsko, jak głównym tematem ma być drzewo
- żebyś dalej widział wszytsko poza ramami
- priv- koncertu Sashy Grey
- żebyś kiedyś dorównał mi w rzucaniu sucharami
- i żebyś dalej śmiał sie z moich <3
- seksu
- seksu
- seksu
- dziewczyny
- do seksu
- wielu, wielu przyjaciół
- ale tych najlepszych nie za wielu, bo się jeszcze zabijemy nawzajem <3
- i żebyśmy zawsze byli przyjaciółmi, jak jesteśmy, bo nie mam nikogo tak cennego, tak jak mam Ciebie <3
KOOOCHAAAM CIĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ! <3