Pierwsza notka, yolo.
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
Jako najlepsi przyjaciele siedzieli w parku, rozmawiając, nagle z jego strony padło pytanie :
- Czym dla Ciebie jest miłość ?
- miłość? To uczucie między dwoma osobami, dwoma mężczyznami, kobietami, kobietą a mężczyzną . To uczucie które jest przyjemne a zarazem okropne. Piękne jest wtedy, kiedy Twoja druga połówka czuje to samo co Ty do niej, piękne są motylki w brzuchu i kolana jak z waty. piękne w tym jest to, że ta druga osoba jest dla Ciebie najważniejsza, że zrobiłbyś wszystko żeby jej było dobrze, żeby ona była szczęśliwa, nawet Twoim kosztem. A Okropne jest pod tym względem, że są kłótnie, zazdrość, często brak zaufania, i kilka miesięcy, a nawet lat pięknego związku który się buduje, idzie się jebać w pizdu przeważnie przez jedną małą głupią rzecz, potem ludzie się okaleczają, chodzą po psychologach.. i tak właściwie, miłością dla mnie możesz być Ty. Bo Cię kocham, byłabym wstanie odpowiedzieć na każde Twoje pytanie szczerze. Miłością dla mnie jest też rodzinka, nie tylko przyjaciele, bo przecież bez tych ludzi nie dałabym sobie w życiu rady, po tym co stało się na przykład w czerwcu.
moją malutką miłością tez jest fotografia, bo kocham to i już.
Mówiła to z łzami w oczach, on widząc to przytulił ją do piersi głaszcząc i całując po włosach mówił, że też ją kocha i nie pozwoliłby jej skrzywdzić.
Był oryginalny, duże bluzy, ciągle słuchawki w uszach i bity, które sam tworzył. Przystojnie wyglądał każdego dnia, co dzień lepsze perfumy, a na skinienie palcem mógł mieć każdą laskę. Pewnie przez to wszystko leciała na niego każda panienka. Każda się nim zachwycała, specjalnie przechodziła obok niego i udawała zabawną, żeby się mu przypodobać. Siedział pewnego dnia na ławce, pisząc coś na kartkach swojego zeszytu. Usiadłam naprzeciwko, patrząc spod daszka dużej czapki swojego kumpla. Nagle zadzwonił telefon kurwa, że też w tym momencie, odrzuciłam połączenie i wróciłam do patrzenia na niego. Zajrzałam na niego i zajarzyłam, że pewnie pisze kolejny tekst piosenki. Podniósł się i podszedł do mnie, zostawiając obok mnie zapisaną kartkę. Spojrzałam kątem oka, niepewnie biorąc ją do ręki. Uwielbiam kiedy na mnie patrzysz, pozwalam robić to tylko Tobie, bo tylko Twój wzrok kocham
Mogę być Twoją księżniczką? Malutką dziewczynką w za dużych bucikach i naprawdę szczęśliwych oczkach? Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie? Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą. Słodką jak cukierek. Mogę ?
Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdowaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. Co oznaczałoby, że dzisiejsze pożegnanie równa się pożegnaniu sprzed dziesięciu tysięcy lat i stanowi preludium przyszłego pożegnania.
Znasz to uczucie, kiedy jakaś osoba, staje się częścią Twojego życia i zaczynasz zastanawiać się, dlaczego nie znaliście się wcześniej? Wtedy potrafisz zmienić się tylko dla niej (...) Znasz to uczucie? Gdy ludzie spotykają się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie? Potem wszystko się plącze, nadchodzi koniec. Nie ma ich już. Więc po co w ogóle zaczynać...
w zyciu wszystkiego trzeba spróbować. Trzeba zapalić papierosa, upić się do nieprzytomności, tańczyć całą noc, zgubić telefon, nieszcześliwie się zakochać, jechać w bagażniku, pływać w nocy, zgubić się w obcym mieście. Ale jeśli robisz coś złego to przynajmniej baw się przy tym dobrze. Może jutro będzie koniec świata. Przecież może.
Inni użytkownicy: marioo92122tyle4ngd1prattakeeelo1nick1020gejsvscassztyrbickaandromeda1307pati301995
Inni zdjęcia: Dziś *PEŁNIA RÓŻOWEGO KSIĘŻYCA* xavekittyx;) virgo123Też chce latać jak wy bluebird11Okienka elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Opactwo w Tyńcu tomaszj85