.::You are my favourite drug::. 

Zdjęcie z zawodów w Poznaniu- nie wiem kto to i na kim i jakość kiepska

Dawno mnie tu nie było, ale w sumie i tak brak nowych zdjęć. Atos i Misia stoją od kilku dni w stajni z halą, bo warunki pogodowe bardzo utrudniają jazdę na zewnątrz. Atos po ponad roku przerwy w skokach pojechał zawody skokowe kl LL na czysto;]

Za pierwszym razem jak wyjechałam na Misi na halę- po dwóch dniach stania w boksie, to jej "troszkę" odwalało i w efekcie czego spadłam a ona mnie trafiła kopytem w głowę. Na szczęście mam tylko guza :P

Za drugim razem zachowywała się zdecydowanie lepiej i już się nie bała kolorowych przeszkód i innych strasznych rzeczy a pozostałych  koni już nie próbowała atakować no i co najwazniejsze chodziła sama bez Atosa a to już coś, bo ona panicznie boi się rozdzielenia ze "swoim" stadem i nie toleruje innych koni. Pewnie bierze się to z tego, że odkąd została odsadzona (miała pół roku jak ją kupiono) wychowywała się tylko z dorosłymi końmi a to nie wpływa dobrze na końską psychikę.... Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. "Mała"- klaczka od Szelmy po Karbonie  prawdopodobnie wyjedzie do stajni, w której będzie się wychowywała z innymi źrebakami także bardzo się cieszę:)

Siodło nadal nie przyszło i jestem straaasznie zła... Najpierw pomylono adres i  wróciło z powrotem a jakoś przed wigilią zostało znów wysłane no i tak sobie czeeekam...