Tak na dobry koniec początku niech będzie z 'duchowej' serii ;)
Historia kilku lat (przynajmniej 4 czy 5 jak dobrze pamiętam) została skasowana, myślę, że to przypieczętuje nowy etap w życiu.
Czas zakończyć wywewnętrznianie się na blogu, lepiej niech to znajdzie ujście w czymś co wychodzi mi o wiele lepiej, a czymś czego dawno nie robiłam, nowe zeszyty wprost się proszą o uzupelnianie.
I w sumie nie, nie jest zbyt idealnie, to co się dzieje i to w jakim tempie życie nabiera zmian jest wypadkową paru ostatnich lat, dojrzewania, które jeszcze trwa, ludzi wokół mnie i takich a nie innych okoliczności życiowych. I też jest etapem, który następuje (a przynamniej powinien moim skromnym zdaniem) u każdego z nas.
I myślę, że są o wiele ciekawsze zajęcia niż pisanie pierdół tutaj.
Chociażby randkowanie i to niekoniecznie z nanotechnologią (chociaż to też przy okazji), spontaniczne zakupy w house, rozwój i wychodzenie na tak głębokie i nieodkryte wody, które czekają, aż będzie się chciało je przepłynąć czy w ogóle w nich zanurzyć.
Chyba nigdy nie zaszalałam tak z metaforami. Ale koniec bez przytupu. to nie byłby koniec w moim stylu ;)
A z końcem wiążą się też nowe, pełne niespodzianek początki. I jestem ogromnie szczęśliwa, że niektóre są już teraz (choć trochę niespodziewanie ;) )
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24