Cieszy mnie bardzo, że Wam się podoba ;*

_______________________________________

Kiedy wróciła do domu nie miała na nic ochoty. Nawet nowe Wranglery nie poprawiły jej nastroju.

Chociaż chciała, nie potrafiła zapomnieć o Eddiem.

On jest kompletnym dupkiem. Ale.... mimo to ciągle miała go w głowie.

Podobał jej się, ale nie bd grała z nim w tą gre.

Tej nocy Lola spała spokojnie.

Kiedy zobaczyła Eddiego czekającego na nią przed szkołą, chciała zawrocić. Nie miała ochoty na kolejną konfrontacje z nim.
 Ale wiedziała też, że musi stawić mu czoła, inaczej będzie myślał, że ona się go boi.

Nagle, zanim Eddie zdążył cokolwiek powiedzieć, obok Loli pojawił się Matt.

Nie zwracając uwagi na Eddiego, uśmiechnął się do dziewczyny i wziął ją za rękę. Razem weszli do szkoły.

Lola była mu za to wdzięczna.

- W samą pore- uśmiechnęła się.

- Cieszę się, że mogłem ci pomóc.

Podszedł do nich Eddie.

- Lola, porozmawiajmy.

- Nie mam na to najmniejszej ochoty- odpowiedziała.

- W takim razie poczekam na ciebie po szkole.

- Po szkole ona wraca ze mną. Idziemy razem do kina, mam racje?- improwizował Matt.

- Ee, tak, jasne.

Eddiego jeszcze bardziej to rozzłościło. Musi coś zrobić, żeby Matt nie wchodził mu więcej w drogę.

________________________________________________________

CDN