' The Power of Dreams ' 

Dawno mnie tu nie było, ale to chyba świadczy tylko i wyłącznie o tym, że brakuje mi czasu. I to w tym pozytywnym znaczeniu tego sformułowania. W ciągu tych prawie dwóch miesięcy dużo się zmieniło.

Odnowiłam kontakty z osobami, z którymi się pokłóciłam przez własną głupotę i w końcu zmądrzałam na tyle żeby zrozumieć i zauważyć popełnianie wielokrotnie błędy.

Osiołek polubiła szyszki i w końcu bez problemu zaczyna mnie odwiedzać i nie jęczy, że ma za daleko.

Robi się coraz cieplej, więc zacznie się sezon na piwo w plenerze, jezioro, rower i bieganie.

Majówka była idealna!

Jaram się jak pochodnia. 

A zdjęcie z piąteczku. W słoneczku. Z moim promyczkiem.

Osiołku mój malutki,

loffki.