Przyjemna atmosfera sprzyjała rodzinie przy kolacji. Jednak coś musiało zniszczyć tą chwile. Iza wstała od stołu.
-Gdzie idziesz ? - Zapytała matka. Przyjechał dziś tata, a Ty już gdzieś się wybierasz ?
-Mam jutro sprawdzian i muszę się uczyć. Tato nie przeszkadza Ci to ? Spojrzała ironicznie na mamę.
-Idź się uczyć, nie wyjeżdżam jutro, więc możemy spędzić cały dzień. - Uśmiechnął się.
Iza podziękowała i zamknęła się na klucz u siebie w pokoju. Włączyła komputer i pierwsze co weszła na meila, dostała ciekawą wiadomość.
Jeśli chcesz być kochana, nie idź dziś na żadne spotkanie - Iza była zdezorientowana.
-O co kurwa chodzi? Pomyślała. Spojrzała na zegarek, ubrała torbę na ramię, rozejrzała się po pokoju i wyszła.
-A Ty gdzie idziesz ? -Zapytała mama.
-Muszę pilnie wyjść, porozmawiać z kimś. - Powiedziała roztargniona. - Gdzie tata ?
-Kąpie się, lepiej już idź zanim zorientuje się, że nie ma Cie w domu. - Matka zmywała po kolacji.
-Dzięki mamo.- Iza uśmiechnęła się i pocałowała matkę w czoło. Będę za niedługo, nie martw się o mnie. Wyszła z domu.
Szła ciemna ulicą i rozmyślała nad tą wiadomością. Zastanawiała się od kogo on mógł być. Z daleka zauważyła granatową skórę i trampki Oli.
-Punktualna. Uśmiechnęła się Ola.
-Tak, tak. Wejdziemy do środka ? Zapytała Iza.
-Dobrze, wchodźmy.
Dziewczyny weszły do pubu, usiadły się w czarnych wygodnych fotelach i podszedł do nich kelner.
-Czego sobie panie życzą ? - Zapytał grzecznie.
-Poproszę wodę. Iza nie miała ochoty na nic kreatywniejszego.
-Ja wódkę.. -Iza spojrzała się ze zdziwieniem na Olę. - Wódkę ? - Zapytała.
-Niech będzie drink. - Ola uśmiechnęła się do kelnera.
Gdy już odszedł Iza była zszokowana.
-O co Ci chodzi Ola& Nie przyszłyśmy tutaj się nachlać, tylko porozmawiać. Pamiętaj, że to był twój pomysł.
-Iza daj na luz, to tylko jeden drink.
-Mniejsza, o czym chciałaś porozmawiać. Zapytała Iza.
-Nie poznaje Ciebie. - Powiedziała pewnie.
-Mnie ? To chciałaś mi powiedzieć ? - Zaśmiała się pod nosem.
-Pamiętam jak byłyśmy kiedyś bliskie sobie, a teraz ? Jak byśmy się nie znały. Co z tobą ?
-Ola, to co było nie wróci. Nie chcę tego. Rozumiesz ? Jestem szczęśliwa jak jest teraz. Przedtem były same problemy, nie chcę już wracać do tego. - Iza była stanowcza.
-Widzisz jak człowiek oddziałuję na druga osobę. - Ola spuściła głowę na dół.
-Sugerujesz, że zmieniłam się przy Remku ? Śmieszna jesteś. Lepiej gdy już sobie pójdę, bo robi się nie przyjemnie. - Spojrzała się na Olę i wstała.
-Iza, nie oto mi chodziło.
-Daj sobie spokój, ale masz racje. Człowiek strasznie oddziałuję na druga osobę. Zmieniłam się przy was, to jest wasza zasługa. Nie chcę z Tobą rozmawiać, wychodzę. Wyciągnęła pieniądze i położyła na stolik. Spojrzała na kelnera który stał za ladą. - Za wodę -Wyszła. Była cholernie zła na Olę i jej słowa. Zadzwonił jej telefon, to Remek.
-Coś się stało skarbie ? - Zapytała.
-Gdzie jesteś ?
-W domu. - Okłamała go.
-Okej. Rozłączył się.
Iza miała dzisiejszego dnia dosyć. Za dużo się wydarzyło. Poszła do domu, położyła się na wygodne łóżko i próbowała zapomnieć co dziś się wydarzyło.
Na drugi dzień, miało być inaczej, ale Iza nie mogła spać bo ciągle myślała. Wyszła z pokoju w stronę kuchni.
-Gdzie tata ? - Zapytała matki która robiła śniadanie.
-Wyjechał. - Nawet nie spojrzała na córkę.
-Co ? Kłóciliście się ?
-Nie, dostał telefon, że musi jechać do pracy. Coś nieciekawego dzieje się w firmie. Jeszcze nas odwiedzi, nie bądź zawiedziona. -Powiedziała. - Chcesz kawy ?
-Nie wierze, że wyjechał bez pożegnania. - Pomyślała. - Tak nie wiem kiedy przyjedzie, kolejne dwanaście lat będziemy czekać ? - Była zdenerwowana, złapała za kubek kawy i zamknęła się w swoim pokoju. Włączyła telewizor, okryła się ciepłym kocem. Nie miała ochoty na żadne spotkania i wyjścia, ale musiała iść do szkoły. Chwilę się rozmarzyła i poszła się kapać. W drodze do szkoły wstąpiła do sklepu, natknęła się na Karolinę.
Ciąg dalszy nastąpi...
FANPAGE - HOME - kto nie polubił a chce być na bieżąco LIKE'OWAĆ:D