-Iza ? Izabela Kusal ? Nie wierze. - Zaśmiała się i przytuliła ją. - Co u Ciebie ciekawego ?  Zapytała, widać było że Karola się cieszy, że ją spotkała.

-Karolina. - Zaśmiała się, choć wcale nie było jej do śmiechu. - U mnie w porządku, a u Ciebie ?

-U mnie świetnie, właśnie wróciłam z Egiptu.

-Tam spędziłaś ferie ? Ładnie wtedy.. -Uśmiechała się.

-Idziesz do szkoły ? - Zapytała ją Karolina.

-Tak, tak, ale chciałam kupić sobie fajki i niestety, stety muszę Ciebie wykorzystać. Kupisz mi ? Niestety mi nie sprzedadzą. - Zaśmiała się.

Karolina wzięła od niej pieniądze i kupiła L&M forward.

-Nadal je palisz ? - Zaśmiała się oddając jej paczkę i wychodząc ze sklepu.

-Długo nie paliłam, właściwie dwa miesiące.

-To dlaczego ?

-Jakoś mnie natchnęło, by zapalić. - Powiedziała zdenerwowana Iza.

-Musimy kiedyś spotkać się, kawa czy alkohol, obojętnie.  Zaśmiała się.- Jak tam u Oli, Jagody i Maćka ?

Iza kiwnęła głową.

-Też nie masz z nimi kontaktu ?

-Wiesz Karolina, każdy się zmienia.

-Ale przecież mieszkasz w tej samej klatce co Jagoda.

-Niby mieszkam, nawet tego nie odczuwam jak kiedyś. Jagoda nie chodzi już do Szóstki, Maciek wyjechał, a z Olą nie rozmawiam. Tyle co się dzieje u mnie.

-Jak to Jagoda już nie chodzi do nas do liceum ? - Karolina była zszokowana. - Nie wiedziałam, że tak się zmieniło. Okej ja lecę bo czekają na mnie koleżanki, do zobaczenia. - Uśmiechnęła się do niej i poszła.