Spojrzała na Remka, który szukał czegoś w samochodzie i kiwnęła mu.
-Dzwonek zadzwonił, idę na lekcje. -Powiedziała. Spotkamy się po szkole ?
-Zadzwonię do Ciebie.
Dziewczyna weszła do szkoły, rozglądnęła się i wciągnęła brzuch. Wdziała ludzi, których nie chciała zobaczyć. Między innymi, arcywroga Anie. Nawet nie spojrzała na nią, nie chciała tracić czasu, wiedząc że Ola coś od niej chce. Zauważyła ją i podeszła do niej.
-Hej&
-O Iza, ładnie wyglądasz. -Powiedziała. - Zmieniłaś coś w wyglądzie ? Długo się nie widziałyśmy.
-Nie, nic nie zmieniłam. Dzięki. Czemu zadzwoniłaś ? -Zapytała ją.
-Masz dziś czas Izz ? -Zapytała Ola.
-Nie za bardzo, umówiłam się z & - Ola przerwała jej.
-Remigiuszem ? Mogłam się domyśleć. Szkoda, chciałam Ci coś powiedzieć. W końcu nie widziałyśmy się dwa miesiące od tamtej sytuacji. W sumie& Nie ważne. Chodź na lekcje bo się spóźnimy. - Powiedziała zawiedzionym głosem.
Iza nie wiedziała co powiedzieć. - Nie to nie tak, Ola..Tak chodźmy.
Dziewczyny weszły do klasy, miały lekcje polskiego.
-Witajcie, po dłuższej przerwie. Jak minęły ferie zimowe ? - Zapytał nauczyciel.
-Dobrze. Odpowiedzieli chórem.
-To dobrze. -Iza patrzała się w okno.- A Ty Izabelo ? Jak spędziłaś ferie ?
Szybko się od tknęła. - Ja ?
-Tak Ty.-Patrzał na nią uważnie.
-Miło, kulturalnie i ogólnie świetnie. Powiedziała.
-Z chłopakiem& - Szepnęła Ola. Nikt na szczęście nie usłyszał tego. Minęło pół lekcji.
-Ola. - Wymamrotała Iza.
Dziewczyna bała się, że usłyszała to.
-Tak ? Nie chciałam, sory.
-Ale co ? Zapytała. - Chciałam się zapytać, gdzie jest Jagoda. Nie widziałam ją w szkole.
-Jagoda ? Za dużo wspomnień ma z tą szkołą. Nie chodzi już tu.
-Serio ? Rudowłosa była zdziwiona.
-Widzisz, dużo tu się zmieniło Iza, pogódź się z tym że część tego wszystkiego również Ty zmieniłaś.
-Daj spokój Ola. Nie chcę tego przerabiać tutaj. -Spojrzała na nią i odwróciła się w stronę tablicy.
-Czyli chcesz się spotkać ? - Zapytała Ola, patrząc się na nią.
-Nie wiem czy to dobry pomysł Ola& Zadzwonię.
-Okej. Ola była zawiedziona.
Po wszystkich lekcjach zadzwonił telefon Izy.
-Słucham ? Kto mówi ? - Był to nieznany numer.
Zero odzewu z drugiej strony słuchawki. Po chwili zadzwonił ten sam numer, a Iza znów odebrała.
-Nie strój ze mnie żartów i mówi kim jesteś. - Była zdenerwowana.
-To ja, nie mam nic na koncie i dzwonie od znajomego. Czekam na Ciebie przed dziedzińcem, chodź. Dzwonił Remek, chłopak Izy.
-Już się wystraszyłam Zaśmiała się. - Okej już idę.
Dziewczyna ruszyła w stronę wyjścia.
Ciąg dalszy nastąpi...
FANPAGE - HOME - kto nie polubił a chce być na bieżąco LIKE'OWAĆ:D