#Zaniepokojenie4

Dziewczyna wybiegła za swoim nowym chłopakiem.
-Ej Remek czekaj. - Krzyknęła rozglądając się.
On się odwrócił.
-Ale jesteś uparta. - Zaśmiał się z niej i złapał ją za rękę.
-Naprawdę myślisz że ktoś tu jest ? - Zapytała się jego patrząc mu w oczy.
-Coś ty, wątpię. Dawno byśmy go usłyszeli, cokolwiek.
-Masz rację. Nadal zaproszenie pod namioty aktualne ? - Uśmiechnęła się do niego.
-Oczywiście misiu. - Złapał ją za ramię i przytulił.
Dziewczyna uśmiechnęła się i przytuliła do niego.
-Nikogo, ani nic tu nie ma. - Powiedział.
-Nie rozumiem. - Wystękała Iza.
-Dobra wracajmy.
Para weszła do domu.
-Nikogo tam nie ma.- Rzekła zdziwiona Iza.
-Ale, kurwa jakim cudem ? - Zapytała krzycząc Ola.
-W każdym bądź razie nikogo nie widzieliśmy, ani nie słyszeliśmy.
-Dziwne, no okej. Co robimy ? Może oglądniemy film, jakiś ? - Zaproponowała Karolina.
-A on ? - Ola spojrzała na Remigiusza.
-Niestety, ale muszę wracaj do domu. - Powiedział tuląc Izę. - Nie zapomnijcie że jutro jest szkoła. - Puścił im oczko wychodząc.
-DO WIDZENIA. Krzyknęła chamsko. - Szkoła ? Jutro ? Idziemy ?
-Ja mam książki przy sobie. - Odparła Iza.
Karolina spojrzała na obie koleżanki.
-Zróbmy sobie ostatni dzień wolny.
-Mama mnie zabije. - Powiedziała Iza. -Ledwo co jestem tydzień w nowej szkole, a już dwa razy uciekłam.
-Jutro jest piątek, nic nie zaszkodzi Tobie. Ostatni raz. - Prosiła Ola.
Rudowłosa się zastanawiała.
-Okej, ale ostatni raz.
Dziewczyny się ucieszyły.
-Kiedy twoi rodzice wracają ?
-Jutro wieczorem dzióbku.
-To spoko. Wiecie co dziewczyny. Ja idę spać, zmęczyła mnie ta akcja. - Oznajmiła Iza.
Po dziwnej sytuacji która wydarzyła się tej nocy Iza poszła spać. Karolina i Ola nie mogły zasnąć, oglądały jakieś filmy. Po wyczerpaniu i późnej godzinie zwróciły się ku łóżka.

Ciąg dalszy nastąpi....

(Staram sie pisać opowiadania/uczyć się/mieć czas dla przyjaciół/mieć czas dla siebie...Jeeenyyy jakie to trudne ; o Co dwa dni notka, tak mi się wydaje :D)