To, że czasami płaczę nie znaczy, że jestem słaba.. To, że nie zawsze się uśmiecham nie znaczy, że nie jestem szczęśliwa.. To, że często marzę nie znaczy, że nie patrzę realnie.. To, że kocham za mocno nie znaczy, że można mnie ranić....
.
.
.
.
A teraz stań przed lustrem i powiedz tej wariatce, która niepewnie patrzy Ci w oczy, że dasz radę. Pokonasz smoka, zjesz beczkę soli i przejdziesz te cholerne siedem gór, ale dasz radę. I tylko nie strać po drodze tej wariatki w lustrze..
7.09.16r-,tak to już pierwsze pięć dni jak zaczeła się szkoła.. Hmm,dla kogo się zaczeła,a dla kogo skończyła też ma duże znaczenie..,bo dla mnie to koniec pewnego rozdziału mojego życia.. Tak bardzo na to czekaliśmy,właśnie na ten ostatni koniec roku..,a teraz gdy to juz na prawdę koniec czuję,nie ulge lecz pustke.. Przedziwnie niemiłe uczucie..,mam wrażenie jakby moje życie pod tym względem staneło w martwym punkcie,co sprawia,że musze wziąść je w swoje ręce i sprawić by zmów nabrało tempa.. Tak wiele jeszcze do zrobienia,tak wiele decyzji do podjęcia,to wszystko przede mną,coś sie kończy,by coś mogło się zacząć,a zaczyna się prawdziwe życie,to w którym czasu już nie odmierza dźwięk szkolnego dzwonka...