Witam wszystkich ! :)
Bartek i Klara cz. 2
Następnego dnia Klara wstała o 9 rano. Pośpiesznie zerwała się z łóżka. Pobiegła na dół do kuchni. Tam jej mama zaproponowała jej jajecznicę i gorącą herbatę. Dziewczyna usiadła przy stole ,zaczęła jeść. Cały czas myślała o Bartku. Do tej pory nie mogła uwerzyć w to co wydarzyło się wczorajszego popołudnia. Cały czas miała w głowie słowa ukochanego ' bardzo mi się spodobałaś' ,'możemy się spotkać ? '. Nie mogła się skupić na niczym ,bo była tak podekscytowana. Po 30 minutach umyła talerz i kubek po herbacie i udała się do łazienki. Tam wzięła gorącą kąpiel. Po wyjściu z łazienki wysuszyła włosy. Kompletnie nie wiedziała jak ma się ubrać. Wyjęła z szafy wszystkie ubrania i zaczęła lączyć poszczególne ubrania. - Chyba ubiorę się w to w czym będzie mi najwygodniej - stwierdziła. Więc chwyciła za dżinsowe spodenki i luźną białą bluzkę w kwiatki ,do tego dołożyła jeszcze jej ulubione niebieskie trampki. Była strasznie zdenerwowa przed spotkaniem. Już w domu nogi miała jak z waty ,a cóż pomyśleć gdy będzie na miejscu. - No nic. 'Raz kozie śmierć' - pomyślała i udała się na spotkanie. Bartek napisał jej rano gdzie będzie na nią czekał. Była 12:30. Klara chciała być na miejscu wcześniej żeby porozmyślać ,ale zdziwiła się bo zauważyła ,że Bartek jest już na miejscu. W ręku trzymał bordowa różę ,była piękna. Klara zatrzymała się ,bała się do niego podejść. Jednak Bartek zauważył ją i podbiegł szybko. Przywitał się z nią i pocałował czule w policzek.- Prześlicznie wyglądasz - powiedział. Dziewczyna zarumieniła się ,zrobiło jej się strasznie gorąco. Chłopak pachniał cudownie. - Może się przejdziemy ? - zaproponował Bartek. - Okej. Możemy się gdzieś przejść. - stwierdziła z drżącym głosem Klara. Poszli nad pobliską rzekę. Usiedli na pomoście i rozmawiali. Oboje wyluzowali się. Pytali się nawzajem o swoje zainteresowania ,ulubione filmy ,gatunek muzyki jakiej słuchają. Tak byli sobą zauroczeni ,że nie zważali na czas. - Przepraszam. Jest już późno ,a ja nie zapytałem. Jesteś może głodna ? Możemy iść do jakiejś knajpki. zapytał chłopak. - Nie ,wystarczysz mi ty. - uznała ze szczerym uśmiechem na twarzy Klara. Bartek zaśmiał się uroczo. Rozmawiali i rozmawiali.. Do ukochanej chłopaka zadzwoniła mama Kasia. - Tak mamo ? - zapytała. - Dobrze niedługo będę. - odpowiedziała. - Mama zdzwoniła ,że muszę już wracać do domu. - powiedziała ze smutkiem na twarzy dziwczyna. - Szkoda ,że musisz już iść. Mogę Cię odprowadzić? Tyle jest teraz niebezpieczeństw. - zapytał troskliwie Bartek. - Dobrze. - odpowiedziała z radością. Gdy byli w połowie drogi do jej domu chłopak nagle zapytał. - Wiem ,że to nasze pierwsze spotkanie ,ale muszę zapytać. - Słucham? - zapytała. - Klaro ,czy mogę Cię pocałować? Po czym dziewczyna uśmiechnęła się. To był znak na pozwolenie. Powoli zbliżali się do siebie. - Nieziemsko całuje - pomyślała Klara. Po czym odsunęła się. Oboje uśmiechneli się do siebie. Przez resztę drogi do domu trzymali się za ręce i milczeli ,czasami spoglądając się na siebie. Gdy doszli do domu chłopak zapytał. - Możemy się spotkać ,jeszcze kiedyś ? - Może być jutro o tej samej godzinie w tym samym miejscu. - zapytała dziewczyna z uśmiechem na ustach. Bartek pokiwał głową na zgodę. Pocałował Klarę w policzek. - Miłych snów kochanie. - dodał. Gdy była przy drzwiach od domu pomachała mu radośnie i weszła do domu..
Mam nadzieję ,że się podobało. Przeczytacie o dalszych losach Klary i Bartka już jutro ! Zapraszam :)
Inni użytkownicy: ayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234
Inni zdjęcia: PAnna angelfuckkhttps://genius.com/Kukon-bedziem maggda0000;) virgo123Piękna pogoda patusiax3951450 akcentovaOj locomotivW oczekiwaniu na lato elmarHihi hanusiek... maxima24... maxima24