photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 WRZEŚNIA 2013

Nie powinniśmy 3.

- Wstawaj śpiochu! - obudził mnie tak znany mi głos Julki.

- Co Ty tu robisz? - spytałam zaspana.

- Pomyślałam, że mogłybyśmy spędzić cały dzień razem. Tak dawno tego nie robiłyśmy.

- Bardzo bym chciała, ale umówiłam się z Mateuszem.

- A jak z Mateuszem to idź! Randek się nie odwoływuje. - zaśmiała się dziewczyna. 

- Jakiej znowu randki? Spotykamy się żeby pogadać po prostu. Która jest godzina tak w ogóle?

- 12:10 dochodzi.

- Boże, muszę się zbierać!

- W takim razie nie przeszkadza. Widzimy się jutro w szkole. Pa. - dziewczyna pocałowała mnie w policzek i wyszła.

Szybko wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Przygotowanie się zajęło mi około 30 minut. Wzięłam telefon i torbę z pokoju po czym wyszłam z mieszkania. Do parku doszłam 20-minutowym spacerem. Mateusz już czekał na jednej z ławek. Gdy podeszła wstał i przytulił mnie na powitanie. 

- To co robimy? - zapytałam.

- A na co masz ochotę?

- Może spacer na początek?

- Pewnie, chodźmy. - uśmiechnął się chłopak.

Spacerowaliśmy ciągle rozmawiając. Wmówiłam chłopakowi, że wczorajszy dzień to zwykła chwila słabości. Na szczęście uwierzył.

- Co powiesz na koszykówkę? - zapytał po po ponad godzinie spaceru.

- Bardzo chcesz przegrać? - zaśmiałam się.

- Ja przegrać? Chyba sobie kpisz maleńka. - powiedział obejmując mnie ramieniem.

- Ej, nie jestem taka znowu mała!

Dobra, przy nim mogła wydawać się niska, bo miał około 190 cm, ale ja i tak sięgałam mu do ramienia. Dałam mu kuksańca w bok i drogę na boisko pokonaliśmy ciągle się przepychając. Wybraliśmy boisko nie daleko domu Mateusza, więc chłopak szybko poszedł do domu po piłkę i zaczęliśmy grać. Oczywiście nie obyło się bez wygłupów i przepychanek. Tak jak zapowiedziałam ciągle wygrywałam. Gdy przewaga zmniejszyła się do dwóch punktów Mateusz powiedział, że to ostatnia akcja. Gdy już wyprowadził piłkę i zmierzał ku koszowi chcąc go zatrzymać rzuciłam mu się na plecy. Chłopak zupełnie się tego nie spodziewał i razem ze mną poleciał na twardy beton.

- Wariatka! - zaczął się śmiać.

- Nic Ci się nie stało?

- Chyba jestem cały. A Tobie nic nie jest? - zapytał chłopak ciągle się śmiejąc.

- Myślę, że nie. Przepraszam. I zupełnie nie mam pojęcia dlaczego się śmiejesz. Przecież mogła Ci zrobić krzywdę.

- Agnieszka, daj spokój. Przecież nic się nie stało. Wstawaj. - powiedział podając mi rękę. 

Złapałam jego dłoń i wstałam. Zdecydowaliśmy, że na dzisiaj koniec gry. 

- To może jakiś obiad? - zapytał chłopak.

- Nie mam ochoty nic jeść. - skłamałam. Byłam potwornie głodna, ale nie miałam pieniędzy.

- No dobra, to może lody?

- Przecież lody to też jedzenie głupku. Przejdźmy się po prostu. - zaproponowałam.

- No jak chcesz. Chodźmy.

Jak zwykle chodziliśmy i ciągle rozmawialiśmy. Śmiechom i wygłupom nie było końca. Około 17 Mateusz odprowadził mnie pod blok i sam wrócił do domu.

 

 

 

I jak się podoba trzeci rozdział? Osoby czytające proszę o komentarz ;))

Komentarze

dreamstories wciąga :D
22/09/2013 18:40:52
historiasdevida miło mi to czytać ;)
22/09/2013 19:26:16

~ryba Kiedy bedzie kolejne ? ;D
22/09/2013 14:44:51
historiasdevida postaram się dzisiaj dodać ;)
22/09/2013 16:25:17
~ryba Czekamy ;)
22/09/2013 18:53:12

reasontohopee wciąga <3 kiedy cd?
22/09/2013 14:23:11
historiasdevida postaram się dzisiaj dodać ;)
22/09/2013 16:24:57

agmana fajny jest! :) czekam na wiecej ;p
22/09/2013 11:58:10
~kii jestem za !
22/09/2013 0:57:10
julita1506 fajne
21/09/2013 22:15:58
priim będę czytać :*
21/09/2013 21:55:58
bozycietodar Cudenko:*
21/09/2013 19:38:16
~ryba Ciekawie, chce juz jutro ;*
21/09/2013 18:48:07
~dearning zajebiste ;) dodaj jeszcze jedną <3
21/09/2013 16:53:24
historiasdevida co za dużo to nie zdrowo :))) jutro dodam :>
21/09/2013 16:54:25

olka22014 Cudownie. <3 Oby tak dalej. :)
21/09/2013 16:40:44