Takie nóżki są moim marzeniem.
Moim marzeniem są też te pieprzone 48 kilogramy.
I moim marzeniem jest w końcu wytrwać.
Moim marzeniem jest przestać jeść.
Pomyślałam sobie, że może tym razem mi się uda? Może tym razem wytrwam, tym razem nie spieprzę tego wszystkiego, co postanowiłam. Nie dam się. Nie dam się temu wszystkiemu. Temu żarciu dookoła i po prostu schudnę. Schudnę 10 kilogramów. Tak, obecnie ważę 58 kilogramów, chociaż waga mi się waha. Od 56 do 58. Staję na wadzę w tym momencie. Pokazuje mi się 59 kilogramów. GRUBA SUKA. Mam 174 centymetry wzrostu. Mam 14 lat. I naprawdę, nic mi nie jest. Chcę być tylko chuda. Naprawdę chuda. Jak te wszystkie kobiety chodzące po wybiegach. Dobra, one nie są teraz ważne. Moje ciało. Nie chcę go. Chcę mieć (nie)ciało.
Mój biznes, Wy wspieracie.
Taki układ. Pasuje?
Bilans:
Śniadanie: dwie wasy z serkiem do smarowania i pomidorem - 60 kcal
Lunch: miseczka kaszki mannej z odrobiną sosu malnowego - ok. 100 kcal
Obiad: miseczka rosołu z makaronem - 100 kcal?
mały kotlecik, trzy ziemkniaczki, mizeria - ok 200?
Podwieczorek: nic
Kolacja: to samo co na śniadanie - 60 kcal
Razem: 520, wrr
Ćwiczenia:
100 brzuszków
100 skłonów
100 skrętoskłonów
Wymiary początkowe:
wzrost: 174
waga: 58
szyja: 33
talia: 74
Biodra: 85
Biust: 85
Udo/najgrubsze miejsce: 52
Najszczuplejsze: 39
Łydka/Najgrubsze miejsce: 23
Ramię/najgrubsze miejsce: 25
Nadgarstek: 16