Witajcie moje tęczowe duszyczki... bardzo za Wami tęsknię, tak rzadko tu bywam, lecz wiem przecież, że nikt nad owym faktem nie ubolewa, no trudno.
Wszystko, co dzieje się wokoło jest coraz dziwniejsze, sytuacje i uczucia, o których nigdy bym nie pomyślała wkraczają w moje życie z nasileniem wręcz przeogromnym, przydałby się chroniący przed nimi parasol, jednak nie istnieje nic takiego.
Jestem zmęczona, a to dopiero listopad, tyle pracy już za mną a wiele razy więcej przede mną.
Trzymajcie się duszyczki <3