To coś więcej niż rap! 

Gdybym usiadł i się wsłuchał w bełkoty łosi
Miałbym ubaw ale kumam że to serio są idioci.

Nie jestem tutaj by wytykać i nauczać
Znam swoje błędy jak to zmienić mi nie tłumacz.

W tej samej kolejce, po to samo piwo,
Jesteśmy tacy jak Wy łączy nas ta sama miłość.

Nic poza muzyką, łapiesz?
Miłością, energią, chwilami jestem ponad światem.

Patrzę w siną dal, biorę znów głęboki oddech,
sine oczy ze zmęczenia opadają nocą wolniej

Pusty pokój był azylem, ludzie dodawali siły,
posłuchałem głosu serca- serce się nie myli.
Talent pozostanie skarbem, etap za etapem,
muzyka moim życiem, całym moim światem.

Razem zdobędziemy góry, przecież plan był taki.

Rap znaczy wszystko, prócz niego nic nie mam.

Nawet w ciemnej dupie
noszę różowe okulary

Sprawa prosta
skromnym zostać i pokora
nie byłoby tak zobacz
gdybym tego nie zachował.

Nie potrafię marzyć o tym czego nigdy nie widziałem.

Tak jak ty szukam miejsc do których potem chcę wracać,
Tak jak ty czasem nienawidzę, nie umiem wybaczać.