tyle związków, tyle popieprzonych sytuacji, nieskazitelnych uczuć, zatrutych relacji, wspólnych, niespełnionych marzeń, pustych wyznań, powalających na ziemie szlochów, krzyków cierpień, targania włosów, smutnych min, leczeń w ... szpitalach, poświęcania uwagi, tyle przygód, uśmiechów do łez, tyle sexu do białego rana, słońca w naszych sercach, tyle wspólnch marzeń, ślepych zaufań i nadziei, zjebanych szans, tyle pociągających nałogów, tyle nnych wokół nas, tyle piosenek i teledysków, filmów i książek, niezliczona ilość zawiedzionych ludzi, tyle wyzwisk i przezwisk, jebanej zazdrości, próby ucieczek i tyle... oszukanych przyjaźni ...
a tylu z nas już tak dużo z tego przeżyło
a najchętnej wjebałabym sie z inpetem w ściane, odbiła i nie obudziła :)