Hermanowy Świat! xD 

Wraz z czasem zaczynam rozumieć coraz więcej różnych rzeczy.

Zaczyna się okres w moim życiu w którym trzeba podejmować dojrzałe decyzje.

Tak naprawdę trzeba wykazać się sprytem.

Nie ulec systemowi który pakuje nas w sztuczną "wolność".

Podjąłem decyzje co do studiów.

Uniwersytet Ekonomiczny - Analityka Gospodarcza.

Kierunek w przyszłości uniwersalny i bardzo przydatny.

Lecz nie studiuję go do podjęcia przeciętnej pracy.

W krótce pojawią się pewne informacje.

Powoli zaczynam rozumieć to co się dzieje teraz.

To wszystko próba.

Jeśli teraz uda się to przetrwać, przyszłość będzie bardzo szczęśliwa.

Mimo że pewne rzeczy bolą jak wbicie noża,

To jestem w stanie podjąć walke o szczęście.

Gdyby nie pewne osoby nie byłbym taki jaki jestem teraz.

Mam pełną świadomość podejmowanych przez siebie decyzji.

Mam nadzieje, mam plany co do przyszłości.

Zwłaszcza domu rodzinnego, dzieci, żony.

Nie liczy się sam sex.

Liczy się szacunek dla tej jedynej.

Dbanie o to by każdego dni była szczęśliwa i szczerze się uśmiechała.

By czuła się bezpiecznie i w oczach miała ten płomień szczęścia.

Zapewnienie rodzinie bytu.

Dlatego to co robie teraz - robie dla nich.

Każda moja decyzja jest pod ich kątem.

Może popełniam czasami błędy.

Może czasami daje się ponieść emocjom.

Ale z całego serca pragnę aby moja żona, moje dzieci i moi najbliższi byli szczęśliwi.

System nam narzuca podobny model.

Ucz się żeby pójść do pracy.

Pracuj żeby zarabiać.

Zarabiaj żeby płacić podatki.

Kochaj by mieć dzieci.

Miej dzieci i płać na nie.

Jeśli nie widzicie tej "klatki" i poddajecie się złudnemu szczęściu jaki daje "system".. to przegraliście własne życie.

Tyle mam do powiedzenia.

Idę spać.

Dobranoc wszystkim.

_____________________________________________________________________

Pisze fbl nie dla ludzi lecz dla samego siebie.

Nie obchodzi mnie to że ktoś się nie zgadza z tym co mówie.

Nie mów nigdy że nie jesteś mnie warta.

Doceniam chwile spędzone z Tobą.

Doceniam momęty w których rozmawiamy.

Nienawidze ciszy.