A po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój.
Nagle ptaki budzą mnie,
tłukąc się do okien....
Sczerze?
Prócz paru osób , nie ma nic.
Zamknęłam się w takim swoim małym świecie.
Czy kogoś do niego wpuszcze?
Raczej nie.
On pozwala mi spojrzeć na wszystko z boku.
Byle do piątku, byle do 15 maja...
Domynkje^^