Wakacje polegają na tym, że można przeklinać, pluć, bekać, pierdzieć i nie spać. Bezkarnie i już. Można sobie wszystko mówić, np. że jest się jak dupa wielbłąda albo dupa słonia i że ktoś śmierdzi. I można jeść wszystko bez żadnych zasad, czekoladę na obiad, wafelki w międzyczasie, ciasteczka na zapomnienie np. łez płaczu. Można oglądać filmy pół dnia, a drugie pół bajki. Można się śmiać i skakać, aż się padnie na ryj i jeszcze pitulać i wtedy już spać do popołudnia i nie myć zębów przez tydzień. Albo i dwa. Bez konsekwencji. W wakacje można nie myć nóg ani pisiora i cipki. I można swawolnie śmierdzieć ile się chce. Robić fikołki w lesie i na trzepaku i jeść marchewki z ogródka i łapać muchy. Można pić piwo i robić sobie żarty albo jak ktoś nie chce robić sobie żartów, to może nie robić i może też nie pić piwa. Można nawet rzygać. Można krzyczeć i się śmiać do rozpuku, aż grdyka drży. Można zupełnie wszystko. Czas zapomnienia. Wakacje polegają na tym, że można wreszcie poczuć się szczęśliwym człowiekiem bez żadnych obowiązków, kar i nagród. Bez zbędnych ocen, stawania na wysokości zadania, starania się, bycia naj i bycia w ogóle. Bo wakacje polegają na byciu po prostu. I to jest super i nie ma nic piękniejszego niż wakacje i najlepiej,
jakby się już zawsze miało 8 lat!
Inni użytkownicy: myskax3alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandahar
Inni zdjęcia: Stasic duchem obecny bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Fix me milionvoicesinmysoulArchiwum X pustkawarzona... maxima24Ławka zużyta. ezekh114Kto zgadnie gdzie to jest? keris