Był zwykły szary, dzień... Nad przepaścią życia stałam...Bezsilna byłam i skoczyć chciałam... To właśnie wtedy Ciebie poznałam...To właśnie wtedy po raz pierwszy się zawahałam... Poznaliśmy się tak po prostu...
Podszedłeś mówiąc, że od dawna Cię intrygowałam... Pewnie przez to, że dziwnie się zachowywałam... Po kilku dniach już Cię bardziej poznałam... Wiem, że to wtedy życie sobie zmarnowałam... Później odszedłeś... Poleciałeś do niej tak szybko jak wiej wiatr... W mym sercu ostatni liść nadziei spadł... Odkochać się nie umiałam... Znowu życia żałowałam... Była ciemna, zimna noc... Nad przepaścią życia stałam... Żyć nie umiałam... Niestety po raz drugi się zawahałam.. Ktoś pojawił się...Pojawiła się ona...
Najlepsza przyjaciółka... Mała, srebrna i pomocna... Pokazała, że droga życia jest bardzo prosta...
Mogła odebrać mi życie...Dlaczego zostawiła?! Mogła mnie po prostu zabić...Dlaczego tego nie zrobiła?
Z czasem przestała mi pomagać... Sama musiałam się z problemami zmagać... W gwieździstą noc nad przepaścią stanęłam... Już się nie zawahałam...Skoczyłam... Żałuję tylko tego, że upadek przeżyłam
Spróbuje raz jeszcze...Skocze ponownie...Tym razem skutecznie...To będzie KONIEC.:C
Inni użytkownicy: marioo92122tyle4ngd1prattakeeelo1nick1020gejsvscassztyrbickaandromeda1307pati301995
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) milionvoicesinmysoulNo i Jedziemy w nowy tydzień. halinam:) damianmafiaKrwawodziób slaw300Bażant pospolity vrgraf