Po co mi chłopak, jak mam Kasię (:
Wczoraj po zachwianych zmian dezycji pojechałyśmy do Poznania w poszukiwaniu kurtek, ja kupiłam spodnie. Mimo to miło spędzona sobota, chociaż pogoda była dobijająca, oby się poprawiło. Już miałam składać papiery, już miałam wybory, aż tu nagle... jak wracałyśmy z Poznania na przystanku zagadał do nas chłopak, nawet nie znam imienia, ok. 25 lat. Spytał się o autobus, a rozmowa rozwinęła się, aż na cały przejazd. Przekonywał nas, że liceum jest lepsze od technikum, że chodził do X, że technikum jest dla osób, które wiedzą co chcą robić. No i moje decyzje zostały porozrzucane i zostały same wątpliwości...
A koniec czasu na składanie papierów się kończy, więc cudownie!
Jutro do fryzjera, we wtorek z Leną na deskorolkę (: