maybe if my heart stops beating
it won't hurt this much
and never will I have to answer
again to anyone
[o']: Matylda Z.
Jutro w nocy wyruszamy do Londynu.
Mamuniu, jak ja się cieszę/boję/ekscytuję. Obym sobie znowu nie wbiła do mózgu niewiarygodnych rzeczy, które i tak się nie wydarzą.
W zeszłym roku poleciałam w ostatniej chwili, nie miałam za bardzo czasu, aby się przygotować i było najlepiej na świecie. Chyba najlepszy Shikaritrip, na którym byłam. Szkoda tylko, że koncert (a właścwie dwa) były jednymi z tych gorszych.
W sumie jeśli będzie tak, że koncert rozjebie mi dyńkę, a nic godnego wspominania się nie wydarzy, to też się będę cieszyła.
PMA all the way. Nawet nie chcę myśleć o niedzieli.
W ogóle to ostatnio zatraciłam się doszczętnie w naddocenianiu self-titled od Paramore, a zapomniałam o tym, jak cudownym wydawnictwem jest All We Know Is Falling. Takie emo czasy w pigułce. Ostatnim razem, kiedy jej słuchałam, to Hayley jeszcze nie była mężatką. Ale taką sukienkę i taki ślub, które miała bardzo szanuję #Chadley4ever
Śnił mi się dzisiaj Ryan Gosling. Absolutnie jest to osoba, która mogłaby się pojawiać w moich snach codziennie. W sumie to nie wiem, czy był to Ryan-Ryan, czy tylko ktoś inny w skórze Ryana... Interpretacja snów jest ciężka.
11 LIPCA 2016
2 LIPCA 2016
26 MAJA 2016
2 MAJA 2016
15 KWIETNIA 2016
19 MARCA 2016
5 MARCA 2016
25 LUTEGO 2016
Wszystkie wpisy