Znowu wrzucam zdjęcie z dziennym opóźnieniem. Cóż. Trzeba w końcu odespać biwak :)
Zawiodłem się jeśli chodzi o ten biwak. Było kilka rzeczy niepotrzebnych, niektórych brakowało - jak chociażby zwykłe zrozumienie i dialog? Nie ważne. I tak biwak uznaję za udany. :) Chociaż zawsze mógłby być lepszy.
Moje tygodniowe zestawienie rzeczy pozytywnych!
17 listopada (Poniedziałek)
- Porobione opłaty
- Sąsiad zrobił cudowne drożdżówko-babeczki!
- Sam zrobiłem sobie świetny obiad
- Obejrzałem program który dał mi kilka fajnych pomysłów. Brak tylko pomysłu na realizację.
18 listoapda (Wtorek)
- Śmieszna zbiórka z dynią jako głównym bohaterem :)
- Dobra herbata w Retro. Zimowa z pomarańczą, goździkami... (Coś mi to przypomina swoją drogą)
- Obejrzenie "Miliona sposobów jak zginąć na zachodzie". Chory film xD
- PRAWIE skończona karta próby.
19 listopada (Środa)
- Obejrzenie 2giej części "Hobbita"
- Otrzymanie po 2 miesiącach paczki z Chin. :)
- Orzymanie wiadomości o pozytywnym przejściu weryfikacji pracowniczej.
- ŚWIETNY DZIEŃ SAM W SOBIE!
20 listopada (Czwartek)
- Spotkanie z Dorotą i kontemplacja na dziwne tematy. :)
- Obfite zakupy. :)
21 listopada (Piątek)
- Początek biwaku!!!!!!
- Spotkanie Kinis i Anity! (Sztuńsk) (Pół Sztum, pół Gdańsk xd)
- Ogólne odpały z drużyną
- Spotkanie starych znajomych
22 listopada (Sobota)
- Pomimo braku sukcesu na festiwalu z powodu niekompetentnego jury, byłem naprawdę dumny z występu swoich ludzi. Julia, Ania, Żuku. Dziękuję Wam. Jesteście zajebiści. Ten pozytywny wątek wystarczył mi na cały dzień.
23 listopada (Niedziela)
- Wróciłem do domu z Ebolą. :P
- Miękkie łóżko, którego brakowało moim plecom
- Obejrzałem 4 część Transformersów. Film spoko.
- Odwiedziny Paroofa i Brzóza.
Dalsza część za tydzień. :)