Single book of matches
Gonna burn what's standing in the way
Roaring down the mountain
Now they're calling on the fire brigade
Bury all the pictures
and tell the kids that I'm ok
If' I'm forgotten
They'll remember me for today
I won't ever be your corner stone
All the black inside me
Is slowly seeping from the bone
Everything I cherish
Is slowly dying or it's gone
Little shaken babies
And drunkards seem to all agree
Once the show gets started
It's bound to be a sight to see
I won't ever be your corner stone
I don't wanna be here holding on
Watch her roll.
Can you feel it?
Watch her roll.
Can you feel it?
Watch her roll.
Can you feel it?
Watch her roll.
Can you feel it?
I won't ever be your corner stone
I don't wanna be here holding on
I won't ever be your corner stone
I pewne rzeczy w życiu się kończą. I to jest piękne, tak kurewsko piękne, że nie wszystko na tym kurewskim świecie trwa wiecznie, w nieskończoność lub chociażby do tej, za przeproszeniem, usranej śmierci. Jeszcze rok temu oddałabym życie, by być wiecznie powiązana łańcuchami, które ściągały mnie na dno, ściskały siniejące nadgarstki. To chyba oznaka tego, że wszyscy dorastamy. Że przychodzi w naszym życiu moment, kiedy dojżewamy, czy tego chcemy czy nie.
I to jest fajne. Chyba.
Uzalezniłam się od nie bycia w jednym miejscu. Od robienia tego magicznego czegoś ze swoim życiem. Od bycia zainspirowanym. Nienawidzę, kurwa, mojego życia, takiego jakie jest. Jest nudne, monotonne. Gdzież dynamizm, gdzież nieprzewidywalność. Gdzież nadzieja na lepsze, za przeproszeniem, jutro?
I tegoż że iż gdzież tytułu czuję się tak bezsilna, że chce mi się płakać. Przytłaczające, przerażające, wszechogarniające uczucie bezsilności. Przerasta mnie to. Przerasta mnie życie, które nic nie wnosi. Do czegokolwiek, do niczego.
Stagnacja! Kurwa, niezcierpię! Niewytrzymam. Nie dam rady. Zwariuję, umrę, rozpadnę się w proch, pozostaną marne popioły.
Umieram życiowo z nudów. Umieram życiowo. To wbrew wszelkim zasadom, że tak nic się nie dzieje. Nie ma prawa tak nic się nie dziać. Świat nie ma prawa przestać się toczyc! Gdzie chaos, gdzie wieczne zmiany. Pierdolony Uroboros udławił się własnym ogonem.
Uzależniłam się od podróżowania. Nie wytrzymam tego roku. Ja już naprawdę jestem za stara na takie cyrki jak edukacja średnia. Cóż za bezsens. Cóż za strata czasu.
Szczerze, to po prostu mnie to przeraża. Potrzebuję planów, potrzebuję do czegoś dążyć. Muszę się jakoś zorganizować, inaczej umrę doszczętnie spłonę pochłoną mnie piekła czy cokolwiek innego. Wytrzymam stres, wytrzymam wyzwania, wytrzymam niepowodzenia. Ale kurwa, stagacji nie sprostam.
Może to kwestia mojej percepcji rzeczywistości. Może to ze mną jest coś nie tak, nie ze światem.
Niech świat się kurwa zacznie dziać. Niech cokolwiek zacznie się dziać. Niech zacznie być nieprzewidywalnie. Dlaczego to wszystko jest takie monotonne i nudne?
Składam oficjalne zażalenie. Świat miał dążyć do enrtopi, a ja widzę jedynie zastój.
Noi cośtamcośtamcośtam potrzebuję czegokolwiek, co będzie trzymało mnie przy życiu. Wyzwań, kurwa, mi potrzeba. Wyzwań innych niż zaliczanie przedmiotów na punkty. Kiedy wszystko wiruje w około i jedynym zadaniem jest zapisywanie danym na dysku twardym swojego mógu, kto ukrał mi ciekawość i inspirację. Co za nuda, co za banał.
Nie wiem, czego chcę. Nie tego. Nie tego kurwa, nie nudy, nie domu, który kurwakurwakurwa ciśnie w duszę niczym za ciasne buty, nie pozwala kroczyć w przód. Trzeba się wyrwać i uciec. Byle dalej, byle dalej.
Pewnego dnia postanowiłam policzyć wszystkie "kurwa" w moich wpisach. Poddałam się po sześćdziesiątce.
Plus, jako wisienka na torcie, moje życie znów jest w kawałkach. Klasyk. Teraz zbieram wszystko do kupy i sklejam na mąkę czy to tam na słowo honoru. Oczywiście, że nie będzie się trzymać. Nigdy się nie trzymało.
Chociaż, życie w całości, to życie już przeżyte. Życie poukładane, życie gładkie, życie w ramach, życie w ryzach.
A fuj.
Of course I'm chickenin' out when I have a chance to make a difference in my emotional life. Oh holy shit.
Inni użytkownicy: merymery2natala2137bizghomissremarkable1asia0211winstzawodowybarbariaanpapierowemiastorafalpaczes
Inni zdjęcia: Surprise qabiTam będzimy bluebird11Omohhnkhfg kurdupelpunk1477... maxima24... maxima24Zima 2025r. rafal1589Beza gorąca. ezekh114Piesek merymery2Koń na resorach bluebird111412 akcentova