Ciemne okiennice, chwiejacy się na nich łapacz snów, ból kręgosłupa, wszystko pięknie.
Głosy w głowie, chyba już nic nie jest w stanie mnie zniszczyć, wszystko inne jakoś pomaga
mi przetrwać w XXI wieku, bo z pewnością kapsuła czasu wyrzuciła mnie zbyt za późno.
Taka piękna harmonia, nigdy w życiu nie czułam czegoś podobnego.