Takie dzisiaj dzikie tłumy, "zadanka" z geo którą "zdecydowanie" wszyscy zdają na maturze.
Pocieszającym faktem jest dla mnie to w grudniu, że nie ma śniegu, bardzo orientalnie, nadchodzi zmiana
klimatu, na pewno. Tak fantastycznie, że chyba przez najbliższe kilka dni nie wyjdę z domu, wielbiąc go i
doceniając. Teraz Lorde, ciemne okna, pojedyńcze światła i gra cieni, śpiące storczyki i mocne kontrasty.