lece powoli , dzis spokojnie... czuje wiatr, zimny już jesienny i złocisty. Po handrze dopadła chwila wolności , swobody w samym środku ciężkiej pracy. Tu mi lepiej , jest cieplej niż gdziekolwiek i czuje tu Jej obecność , nawet teraz gdy jej tu nie ma... Była tu niedawno , jakbym czuł jeszcze resztki jej zapachu , jej obecności, dotyk jej włosów albo jej oczy tuz przy mnie. Oddychać tym samym powietrzem co ona dziś chce , chce tak ciągle... Topie sie w tym , ale topić się chce, to topienie w rzece przyjemności i spełnienia , pełne rozkoszy i nauki.
Ona
Ona
Ona