fot. Iga <3
W kubku kończy się ciecz , w ustach czuje tylko jej gorzkawy posmak, mam ochote na więcej. Uwielbiam do niej zapalić papierosa, tego mi teraz brakuje. Z głośników rozbrzmiewają psychodeliczne melodie , które tak uwielbiam gdy są takie poranki jak ten. Mogę spokojnie odchylić głowę i nie przejmować się niczym. Na stole leże Hank , Hank Moody, chciałbym zabrać się za jego kontynuację, ale myślami jestem gdzieś zupełnie indziej... Myślę nad kolejną próba zawładnięcia światem i przejęcia cudzych łask. Oh Pani ! Pogładź moje zszargane myśli i rozdrap naiwności, z okropieństw uwolniłem się , ale smak własnej krwi nadal czuje na podniebieniu.
Krzyk , wszędzie krzyk i miłość. Miłość i krzyk , krzyk i chęć. Miłość i chęć, krew i zagłada. Zagłada miłości nad nami. To zasadzka kogoś, kogoś daleko.