Dzień jedenasty.
Kocham wiosnę! 20 stopni na termometrze i piękne słońce, idealna pogoda na majówkę. Dzień rozpoczęłam od pysznego śniadanka, mam nadzieję, że dzisiaj nie zawalę. Plany na spędzenie czasu są, więc może nie będę miała nawet kiedy jeść. Poza tym przyjechała moja siostra, cieszę się, bo rzadko się widujemy. A jutro najprawdopodobniej przyjedzie ON, czeeeeekam z utęsknieniem <3
BILANS:
Śniadanie:
- banan/ 90 kcal
- jabłko/ 75 kcal
- jogurt naturalny/ 36 kcal
- otręby/ 6 kcal
II śniadanie:
- zielona herbata
Obiad:
- grahamka/ 171 kcal
- plasterek szynki/ 25 kcal
- lód/ ok. 150 kcal
Kolacja:
- zielona herbata
- 3 pampuchy/ 432 kcal
Caaały dzień na nogach + superbrzuszki = ok. 200-300 kcal spalone.
735/700 kcal