Dzień dziewiąty.
Ohhh jak ja kocham ścisłe i matme hahaha! Wolę się nawet nie zastanawiać ile głupich błędów popełniłam w banalnych zadaniach...Cóż, pozostał tylko angielski. Najważniejsze, że jakoś radzę sobie z głodem i już tak niedaleko do majówki <3 Czekamczekamczekam. Obiad zjedzony, zaraz chyba pójdę na rower.
+ Zielona herbato, dziękuję, że jesteś! <serduszka>
BILANS:
Śniadanie:
- kanapka/ ok. 500 kcal
II śniadanie:
- 1 kulka czekoladowa/ 7 kcal
Obiad:
- mieszanka warzyw 200g/ 110 kcal
- bułka grahamka/ 171 kcal
- plasterek szynki/ 25 kcal
- zielona herbata
Kolacja:
- czerwona herbata
Muszę spalić jakieś 200 kcal, do robotyyyy.
Spacer + superbrzuszki = ok. 100-150 kcal spalone.
ok. 693/ 700 kcal